Młody, ambitny i pracowity Ukrainiec Andrij Reblov podejmuje się wykonania remontu w posiadłości znanego wielkopolskiego biznesmena. Chociaż jest przekonany, że bogacz najął go jedynie do nakładania suchych tynków i gładzi na ściany, to niebawem okaże się, że powód, dla którego został zatrudniony, jest zupełnie inny. Tymczasem małżonka jego chlebodawcy coraz śmielej zaczyna z nim flirtować, a płomienną atmosferę u boku gospodyni podsycają wspólne artystyczne pasje. Wkrótce złapany w sidła namiętności chłopak przekona się, że czarująca kobieta pragnie jego ciała równie mocno, jak on pożąda jej czułości. Jednak prawdziwe kłopoty Andrija zaczną się dopiero wtedy, gdy ekscentryczny prezes przedstawi mu propozycję nie do odrzucenia… Czy schwytany w wyrafinowaną pułapkę ukraiński kochanek rzuci wyzwanie potężnemu szefowi i podejmie grę, w której stawką jest nie tylko cena za metr nowego wykończenia lecz także jego przyszłość?– Zatem powiedz, Andrij. Czy gdybym ja zgodził się wspomóc finansowo twoją edukację oraz zapewnił twojej rodzinie pomoc w formie regularnych pieniężnych przekazów, mógłbym liczyć na brak problemów i dyskrecję z twojej strony?– Greguś, tak nie można, to wymuszenie i przemoc – przerwała mu znów Patrycja.– Kochanie, usiądź tu obok mnie, posłuchaj, co chłopak ma do powiedzenia, napij się herbatki i podaruj sobie melodramat. Obiecałaś, że jeśli usłyszysz od niego zgodę, nie będziesz marudzić.– On teraz jest przemęczony, poturbowany i pobity, a ty jeszcze wymagasz, żeby z tobą rozmawiał o swoich kłopotach – teraz, w środku nocy. Daj mu może spokój chociaż na dzisiaj. Andyś, mój drogi, czy ty czegoś potrzebujesz? Boli cię coś? – zwróciła się do niego, stając przed nim i patrząc mu prosto w oczy.Andrij stał jak zamurowany na środku salonu i nie mógł uwierzyć w to, co się tu działo, kiedy oglądał ich razem. Przecież, do cholery, on ją bzykał, potem porwał, zniszczył mu samochód i bramę, a oni w najlepsze dyskutują o jego edukacji?! Co to za ludzie? Może to jakiś sen? Jeżeli Polska jest swojska, bliska i katolicka, to może dobrze, że on dalej na zachód nie pojechał!Marta Milda – wrocławianka, z wykształcenia architekt. Pracuje w firmie budowlanej. Wraz z mężem wychowuje dwie córki. Bardzo lubi relaks za miastem i górskie wycieczki. Jej fantazja i zamiłowanie do odkrywania miłosnych tajemnic pozwalają na śmiałe tworzenie lekkich historii obyczajowych. W każdej z nich gorąca erotyka jest elementem napędowym fabuły, a wątki humorystyczne gwarantują dobrą zabawę do ostatniej strony.„Splamiona jego żądzą” to druga powieść autorki.