"Grupa 1. sierpnia, czyli ekspropriacja” to książka Małgorzaty Klunder opisująca wydarzenia związane z akcją, z nocy 31 lipca na 1 sierpnia 1982 roku, kiedy to w Koninie młodzi ludzie, którym bliskie były ideały ,,Solidarności” i opór wobec komunizmu i stanu wojennego, wyniosła z Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego powielacz i maszynę elektryczną do pisania, które wykorzystywano następnie do przygotowywania i wydawania podziemnych gazet i ulotek. Książka opowiada w niezwykle barwny sposób nie tylko samą nocną akcję ale także późniejsze perypetie chłopców z ukryciem "zdobyczy", uruchomieniem druku, czy wreszcie z aresztowaniami i wielotygodniowymi przesłuchaniami połączonymi z biciem i torturami, nawet przez 8 godzin, prawie bez przerwy. Ta książka momentami przypominająca powieść przygodową, a momentami prawdziwy thriller, tym bardzie przerażający, bo oparty wyłącznie na autentycznych faktach, powinna być obowiązkową lekturą nie tylko dla młodzieży, która czasów PRL i stanu wojennego z oczywistych względów nie pamięta, ale także dla tych wszystkich, którzy z "sentymentem" wspominają czasy komunizmu, albo jeszcze bardziej dla tych co dziś są gotowi bronić ubeków czy zomowców, a bandytami nazywają żołnierzy wyklętych i bohaterów podziemia antykomunistycznego. Warto dodać, że oprawcy którzy "przesłuchiwali" tych chłopaków, w wolnej Polsce trafili za kratki. Był to chyba jedyny taki proces w III RP, który zakończył się skazaniem esbeków na bezwzględną karę więzienia. Spisania tej historii podjęła się znana poznańska pisarka Małgorzata Klunder. Jej talent i warsztat powieściopisarski powoduje, że dostajemy w książce nie tylko fakty, ale też emocje i sporą dawkę klimatu tamtych czasów. Chociaż swój udział mają też publikowane w książce zdjęcia, z których wiele ilustruje także tę lepszą stronę historii tych lat, związaną z przyjaźnią, zabawą i wszystkimi tymi "szaleństwami" młodości, na które system komunistyczny nie miał wejściówki.