Kobiety Nowej Huty:

cegły, perły i petardy

Autor:
Katarzyna Kobylarczyk
Wydawcy:
Wydawnictwo WAM (2020)
Mando (2020)
Legimi (2020)
ISBN:
978-83-277-1789-4, 978-83-277-2564-6
Autotagi:
dokumenty elektroniczne
druk
e-booki
elementy biograficzne
książki
literatura faktu
literatura faktu, eseje, publicystyka
sprawozdania
3.8 (4 głosy)

Nowa Huta jest kobietą. Nazywano ją "perłą pięciolatki" i "młodszą siostrą Magnitogorska" - nawet propaganda lat 50. nie miała wątpliwości, że Nowa Huta jest kobietą. Dlaczego więc jej symbolem został półnagi murarz, mężczyzna? Gdzie podziały się nowohuckie murarki i architektki, rzodowniczki pracy i artystki, działaczki i opozycjonistki? Zaglądamy na budowę najmłodszego polskiego miasta, do nowohuckich hoteli robotniczych i na stołówki, do pracowni architektonicznych i izby porodowej. Jesteśmy świadkami bicia rekordów i antyreżimowych demonstracji. Poznajemy dziewczyny: te, które kładły cegły, i te, które rzucały petardy. Zofia Włodek jest pierwszą murarką Nowej Huty, przodowniczką pracy, gwiazdą propagandy, a potem... przepada bez śladu. Marta Ingarden projektuje nowe miasto na desce kreślarskiej, ale nie poświęca mu ani słowa. Jadwiga Beaupré uczy nowohucianki rodzić bez bólu w jednej z pierwszych polskich szkół rodzenia. Krystyna Skuszanka tworzy dla robotników teatr, gdzie "proletariatu nie karmi się szmirą". Wiesława Ciesielska słyszy, jak ubek mówi do jej męża, działacza "Solidarności": "z wami to jeszcze można jakoś wytrzymać, gorzej z waszymi żonami!". Zofia Fugiel ma w latach 80. osiemnaście rewizji mieszkania, dziś nie potrafi uwięzić nawet kanarka w klatce. Katarzyna Kobylarczyk - autorka kilku reporterskich książek (Baśnie z bloku cudów. Reportaże nowohuckie czy Strup. Hiszpania rozdrapuje rany, za którą otrzymała Nagrodę im. R. Kapuścińskiego), dziennikarka (publikowała w "Gazecie Wyborczej", "Tygodniku Powszechnym" czy "Dzienniku Polskim"). Laureatka nagrody krakowskiego środowiska dziennikarzy "Zielona Gruszka" oraz nagrody "Za różnorodnością. Przeciw dyskryminacji". Pochodzi z Nowej Huty i do dziś tam mieszka. Czas na poznanie historii robotnic, które na własnym przykładzie doświadczały emancypacji poprzez pracę. Zwykle przedstawia się ludzi PRL-u jako otumanionych i zmuszanych do niewdzięcznej pracy. Tymczasem dla wielu osób, w tym właśnie kobiet, współzawodnictwo czy przekraczanie norm budowlanych było elementem odzyskiwania godności. Bywały też przykre konsekwencje rywalizacji oraz osobiste dramaty. Dzięki Katarzynie Kobylarczyk poznajemy fascynującą historię nowohucianek: zanurzonych w pyle cegieł i wystrojonych w socrealistyczne perły. Sylwia Chutnik
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje

Brak recenzji - napisz pierwszą.

Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo