Narzeczony lady Anny

Tytuł oryginalny:
Earl to save her reputation
Autor:
Laura Martin
Tłumaczenie:
Tyszkowska
Teresa Tyszowiecka
Wydawcy:
Wydawnictwo Harlequin (2020)
HarperCollins Polska
Wydane w seriach:
Romans Historyczny
Harlequin
ISBN:
978-83-276-5482-3
Autotagi:
druk
książki
powieści
proza

– Trzech mężów na przestrzeni sześciu lat. To się w głowie nie mieści. – No i to, jak się ponoć zmarło nieszczęśnikom… – Może i ma ładną twarz, ale nie chciałabym, żeby ktoś z moich krewnych się z nią zadawał. Nietrudno się domyślić, jaki los czeka męża numer cztery. – W gruncie rzeczy to skandal, że się kręci po balu. Ledwie wyszła z żałoby, a już cała w skowronkach. – Do tego prowadzi jakąś podupadłą firmę po drugim nieboszczyku, co całkiem nie przystoi damie. Anna przymknęła oczy, zaszywając się głębiej we wnękę sali balowej. Dwie matrony, które plotkowały głośno i zajadle, oddzielała od niej donica z wysoką, rozłożystą rośliną. Gdyby któraś z pań przesunęła się o milimetr w jedną, lub w drugą stronę, natychmiast zauważyłaby Annę, która starała się, jak mogła, uniknąć konfrontacji. Ich słowa nie raniły jej szczególnie. Była trzykrotnie zamężna i każdy z jej mężów zmarł niespełna rok po ślubie. Doskonale zdawała sobie sprawę z niewybrednych epitetów, jakimi obrzucały ją jędzowate matrony. Morderczyni, mężobójczyni, Czarna Wdowa. Bezczelnie rozmijały się z prawdą, ale ona już dawno przekonała się, że lepiej pozwolić bliźnim snuć domysły, niż podsycać plotki zaprzeczeniami i prośbami, żeby ją zostawiono w spokoju. Choć przywykła do złośliwych pomówień, dusiła się za donicą. Najchętniej wymknęłaby się chyłkiem z balu. – Lady Fortescue, co za niespodzianka! Dawno pani nie widziałem. Grzmiący głos mężczyzny, którego ledwie kojarzyła, niósł się po sali. Obie jędze natychmiast odwróciły się w stronę Anny. Wyprostowała się i zadarła dumnie podbródek, po czym wyszła z wnęki na parkiet. Grzecznie kiwnęła głową mężczyźnie, a potem odwróciła się, posyłając obu jędzom lodowate spojrzenie. – Proszę pozdrowić ode mnie brata, panie Weston. To uroczy człowiek – powiedziała, a potem, jakby nigdy nic, odpłynęła w głąb sali. Nie miała pojęcia, czy pan Weston ma jakiegoś brata, na pewno nigdy nie byli sobie przedstawieni, ale warto było skłamać, żeby zobaczyć wyraz nabożnej zgrozy na twarzach obu matron. Czuła, że musi wyjść. Omiotła wzrokiem parkiet, szukając Beatrice, młodej kuzynki, dla której zobligowała się być przyzwoitką w tym sezonie. Pannica wirowała właśnie w kotylionie z promiennym uśmiechem na twarzy, a jej pierś falowała z wysiłku. Raczej nie wyglądało na to, żeby Beatrice potrzebowała dozoru w ciągu najbliższych minut, więc Anna wymknęła się z sali. (Fragment).
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje

Brak recenzji - napisz pierwszą.

Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo