Strach ma wielkie oczy i choć oznacza to, że zazwyczaj wyolbrzymiany grożące niebezpieczeństwo, to w dosłownym znaczeniu kryje się ziarno prawdy. Kiedy się boimy, źrenice ulegają rozszerzeniu. Ma to znaczenie w procesie uczenia się nowych bodźców i poszerzania pola widzenia. Ale to nie jedyna reakcja. Odczuwając strach, doświadczamy całej kaskady procesów.
Strach i stres to nieodłączna para, która towarzyszy wszystkim organizmom od początków istnienia. Dawniej stres pełnił funkcję adaptacyjną – pozwalał lepiej przystosowywać się do zmieniających się warunków środowiska. Czy można trzymać linię ze strachu, a właściwie po to, aby sprawniej uciekać przed drapieżnikiem? Tak postępują na przykład wróble, co może przyczyniać się do ich śmierci z wychłodzenia w okresie zimowym.
Środowisko życia, czego doświadczamy na własnym przykładzie, może być powodem ogromnego stresu. Nie inaczej jest w przypadku zwierząt. Hałas, światło, zanieczyszczenia, to stresory w miastach. Podobnie działa wycinka drzew w lasach: zaburza ciągłość środowiska i zmniejsza ilość pokarmu.
Ta książka pozwoli nam lepiej zrozumieć otaczający nas świat. Wiele zagadkowych zachowań zwierząt stanie się zrozumiałych, a to zaprowadzi nas do ich lepszej ochrony. To ważne dla przyszłości naszej planety.