"Francuskie samobójstwo we Francji biło rekordy sprzedaży: 15 tys. egz. dziennie! Równie silne były napaści na książkę i jej autora; nic dziwnego, skoro wieszczy on schyłek Francji, którego główną przyczyną są/będą kobiety-feministki, ruchy gejowskie i wszystkie inne z nimi spokrewnione oraz muzułmańscy imigranci. Za równie niebezpieczne uznaje mroczne, podziemne wpływy brukselskich technokratów. W książce bez trudu odnajdziemy symptomy zaraźliwej choroby, która toczy dziś także Polskę i całą cywilizację Zachodu. Autor tej wartko napisanej publikacji to obecny kandydat prawicy na prezydenta Francji wg sondaży z dużymi szansami co najmniej na drugą turę. Pochodzący z Algierii Eric Zemmour do tej pory zajmował się polityką tylko jako autor książek i publicysta (świetny!). Widząc bezsilność, ale i nieudolność polityków prawicy, postanowił sam stanąć do pojedynku o najwyższą władzę. Sięga do wielorakich spustoszeń, które poczyniła najpierw rewolucja francuska z jej złudnymi hasłami oraz z jej okrucieństwem, a dopełniła potem rewolucja seksualna roku 1968 i kolejne błędy polityków. Także tych po prawej stronie, którzy zamiast bronić odwiecznych wartości, woleli dla tzw. świętego spokoju i ze strachu przed mediami ulec marksistowskiej argumentacji. Chrześcijaństwo zostało wyrugowane z polityki pisze Zemmour łapami chrześcijańskich demokratów, którzy już bardzo daleko odeszli od pierwotnych ideałów swojego ugrupowania. Tak stało się we Francji i innych krajach, tak dzieje się również w Unii Europejskiej. A w Polsce? Tekst Zemmoura skłania do refleksji, dlaczego chadecja nie rozwinęła się w kraju, zdawałoby się, do tego szczególnie predestynowanym. Polityka została przechwycona przez prawo, które już jej nie wypuści pisze ric Zemmour. Dowodzi, że sędziowie aspirują do bycia kapłanami prawa. Wspólnoty całej Europy cierpią na utratę lub poważny uszczerbek narodowej tożsamości i bolesne tego konsekwencje. Autor książki uważa, że Francja jednak cierpi najbardziej. Prorokuje, że ideologia globalizacji, antynarodowa i wielokulturowa, będzie w XXI wieku tym, czym był nacjonalizm w XIX, a totalitaryzm w XX wieku. Czy się komuś to podoba, czy nie, Zachód to od przeszło tysiąca lat także my. Zapoznajmy się więc z wielkimi zagrożeniami, póki jeszcze można (chyba) przeciwdziałać im kartką wyborczą. Aby dokonać właściwego wyboru, trzeba mieć mocne rozeznanie, kto jest kim i za czym naprawdę optuje ric Zemmour bardzo nam w tym pomaga. [taniaksiazka.pl]