To jest historia o Ameryce z lat siedemdziesiątych, o czasach, kiedy najprostsze ludzkie decyzje - jakiej muzyki słuchasz, czy rozmawiasz z chłopakiem, który siedzi koło ciebie w autobusie, czy oddajesz chuliganom pieniądze, które masz na obiad - niosą w sobie potencjał katastrofy politycznej, społecznej i rasowej. To jest historia o Ameryce z lat dziewięćdziesiątych, kiedy nikomu już na niczym nie zależało.To jest historia o punku, tym łatwym białym buncie, i o cracku, potwornej narkotykowej zarazie. To jest historia o samotności awangardowego artysty i rozmachu grafficiarza.To jest historia o dwóch chłopakach, Dylanie Ebdusie i Mingusie Rudzie. Są kolegami i sąsiadami, ale ponieważ Dylan jest biały, a Mingus czarny, ich przyjaźń nie należy do prostych. To jest historia o dzielnicy Brooklyn zamieszkanej prawie wyłącznie przez Murzynów, chociaż przebąkuje się już coś o "rewitalizacji", w wyniku której sprowadzi się tutaj biała klasa średnia.To jest historia o tym, co się działo, kiedy dwóch nastolatków z obsesją na punkcie komiksów rzeczywiście przeobraziło się w superbohaterów i spaprało sobie życie. To jest historia o radosnych popołudniach podwórkowego bejsbolu i makabrycznych latach szkolnych wymuszeń. To jest historia o życiu w społeczeństwie, które cię nie akceptuje. To jest historia o więzieniu i kampusie, Brooklynie i Berkeley, soulu i rapie, morderstwie i odkupieniu win.To jest historia, dla której opowiedzenia urodził się Jonathan Lethem. To jest "Twierdza samotności".