Wielce zawiła, pełna przebieranek i uciesznych qui pro quo opowieść o sekutnicy, którą ujarzmił sprytny młodzieniec, miała swe źródło w komedii Lodovica Ariosto "Domniemani". Konwencjonalna intryga została jednak wzbogacona i rozbudowana o historię nietypowego podboju miłosnego. Dzięki temu w tej wczesnej komedii Szekspira (prapremiera w Londynie, 1594 r.) rozbrzmiewa nie tylko śmiech, lecz również nuta refleksji, że na tym świecie jeden zwycięża drugiego, by zaraz stać się zwyciężonym; że zawsze znajdzie się jakiś sposób - i na złośnicę, i na poskromienie poskramiacza. Padewskiego kupca Baptystę los obdarzył sporym majątkiem i dwiema pięknymi córkami. Do łagodnej i tkliwej Bianki wzdycha rój wielbicieli, wśród nich szlachetny Hortensjo i romantyczny Lucenzio. Natomiast jej starszą siostrę Katarzynę młodzieńcy omijają z daleka, bojąc się jej szyderczych docinków i złośliwości. Baptysta postanawia więc, że nikomu nie odda ręki młodszej córki, póki nie wyda za mąż starszej. Biednej Biance niechybnie grozi staropanieństwo, jednak jej adoratorzy się nie poddają. Szczęśliwym trafem, Lucenzio i Hortensjo spotykają Petruccia, który przybył właśnie do Padwy z zamiarem poślubienia posażnej panny. Usłyszawszy opowieść o nieznośnej córce bogatego mieszczanina, natychmiast zgłasza gotowość wstąpienia na ślubny kobierzec. Nie zraża go charakterek małej diablicy, wręcz przeciwnie, proponuje obu młodzieńcom zakład, że w ciągu miesiąca poskromi złośnicę. W towarzystwie Lucenzia i Hortensja, przebranych za nauczycieli, Petruccio zjawia się w domu Baptysty. Nic sobie nie robi ze złośliwych docinków i niegrzecznych uwag panienki, prosi o rękę Katarzyny. Zdumiony ojciec chętnie udziela młodym swego błogosławieństwa. W dniu ślubu narzeczony bardzo się spóźnia, wreszcie pojawia się w obszarpanym stroju, hałaśliwy i gburowaty. Kasia, której już zajrzało w oczy widmo ośmieszenia, godzi się mimo wszystko zostać jego żoną, a tuż po ceremonii, ledwie protestując, pozwala się wywieźć do domu męża. Tu role się odwracają. Małżonek drwi z niej i dokucza bez przerwy, Katarzyna się burzy, ale jej złość i wrogość z czasem zmieniają się w całkiem odmienne uczucia. Mija miesiąc. Do domu Petruccia przybywa z wizytą teść wraz z młodszą córką Bianką i jej szczęśliwym małżonkiem. Lucenzio przypomina o zakładzie. Chcąc się przekonać, która z sióstr jest potulniejszą żoną, panowie posyłają po Biankę i Kasię. Która przyjdzie na wezwanie pierwsza, ta okaże się bardziej uległa, a jej mąż wygrywa zakład