Szesnaście opowiadań zawartych w debiutanckim tomie Marka Hłaski - jednego z najbardziej wyrazistych polskich prozaików - przedstawia naturalistyczne obrazy rozgrywające się w latach 50. XX wieku - jednak ich wymowa ma charakter uniwersalny, dotyczący nie tylko odległej o ponad pół wieku epoki wczesnego PRL-u. Wykreowany w nich dosadny, szorstki i pozbawiony złudzeń świat to nie tylko przejmujący zapis ludzkich losów, ale też głębokie studium psychologiczne bohaterów. Książka ta zapewniła Markowi Hłasce świetne recenzje, ogromną popularność i uwielbienie czytelników, które wkrótce przerodziły się w kult. [wg tylnej strony okładki, Iskry 2019]
Rzadko się zdarza, by legendzie, otaczającej postać autora już za życia, dorównywała twórczość, która się nie starzeje. Na fenomen Marka Hłaski składają się zarówno jego awanturnicze życie, polityczne wygnanie z Polski i charyzmatyczna osobowość, jak i jedyna w swoim rodzaju proza. Zbiór "Pierwszy krok w chmurach" to jego największe dokonanie. Przemieszał w nim piękno i brzydotę, opisał brak miłości i frustrację, która drąży postaci, rozczarowane światem. "Dominującą cechą jego prozy jest gniew, pasja obnażania chamstwa, obłudy, marazmu i ciemnych stron życia" - pisze w posłowiu Henryk Grynberg. [lubimyczytac.pl]
"Pierwszy krok" to klimatyczny, rewelacyjny językowo zbiór opisów szarej, podłej rzeczywistości wczesnego PRL-u. Podszyta niewysłowionym smutkiem proza codzienności obdzierającej człowieka z wszelkich złudzeń. Wgląd w świat, w którym nie wybrzmiały jeszcze echa ostatniej wojny. Świat ciężkiej pracy, niespełnionych nadziei i rozczarowań, ponury i nieciekawy - a jednak oddany fantastycznie na niekiedy zaledwie kilku stronach, które swą esencjonalnością deklasują wiele powieści. I ten spokojny realizm bijący z codziennych dramatów i rozterek ludzi przezwyciężających opór lub ulegających; walczących lub dawno pogodzonych z własną klęską. Ostatecznie w ten czy inny sposób przegrywających. [cracknajter, lubimyczytac.pl]
Marek Hłasko w swoich opowiadaniach przedstawia nam rzeczywistość, w taki sposób że nie można się jej oprzeć. Już po pierwszych zdaniach, całkowicie wczuwamy się w klimat i przedstawianą historię. Nie ma tutaj gadania po próżnicy czy wyolbrzymionych analiz, tylko i wyłącznie dosadne fakty które niosą ze sobą niepodważalną prawdę. Opowiadania zajmują się "ciężkimi" tematami dlatego wydają się mroczne i smutne ale każe niesie w sobie pouczenie które może dawać naukę na przyszłość oraz (mimo wszystko) nadzieję. Przedstawione historie nie przytłaczają. Autor idealnie wyważył proporcję między tym co sprawia że dana opowieść jest "rzeczywista" a tym co sprawia że staje się trywialną karykaturą rzeczywistości. [Marika, lubimyczytac.pl]
Bohaterowie "Pętli", "Lombardu złudzeń" czy "Listu" są ludźmi słabej kondycji moralnej, uzależnionymi od obecności pokrewnej istoty, bez której nie ma szczęścia i nie ma życia. Rozpatrując ten zbiór opowiadań z takiej perspektywy, rzec by można, że jest krzykiem rozpaczy, wołaniem z samotności, apelem do bliźniego. Istnieje jednak jeszcze drugi punkt widzenia. To brutalność, bezkompromisowość, agresja wyzierająca z utworów. To chamstwo chłopaka ze "Ślicznej dziewczyny", kłamstwa kochanki z "Najświętszych słów naszego życia", bezczelność pijaków z "Pierwszego kroku w chmurach". Hłasko nie przebiera w słowach, nie sili się na skomplikowane rozwiązania fabularne, obrazuje rzeczywistość w sposób dosadny, nieskomplikowany i pozbawiony złudzeń. Nie można także oprzeć się wrażeniu, że bywa Hłasko moralistą. Od alkoholu nie ma ucieczki, przypadkowy seks to nie początek love story, praca przy budowie wcale nie uwzniośla, a silniejszy zawsze pokona słabszego. W swojej ocenie rzeczywistości pisarz jest bezkompromisowy i pozbawiony wątpliwości. [Radosław Młynarczyk, ze wstępu, Iskry 2019]
Książka ta otrzymała w 1958 roku nagrodę Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek.
ADAPTACJE FILMOWE:Opowiadania z tej książki były wielokrotnie adaptowane na potrzeby filmu, niektóre więcej niż jeden raz: "Kancik
(...)