Długo wyczekiwana, nowa książka Witolda Pronobisa! Ucieczka, która nigdy się nie skończyła Choć wydaje się to niemożliwe, to jednak historia opowiedziana przez Witolda Pronobisa wydarzyła się naprawdę. Ucieczka tytułowego Imiennika Lenina z najgłębszych kręgów sowieckiego piekła lat trzydziestych i czterdziestych XX wieku została w tej książce osnuta fabułą, tylko w niewielkim stopniu ubarwioną talentem narracyjnym autora. Włodzimierz Ziomek, bohater tego niezwykłego, powieściowego reportażu, rzucony w tryby zbrodniczego systemu stalinowskiej Rosji, okrutnych wydarzeń II wojny światowej, a wreszcie ubeckiego terroru Polski Ludowej, nie doczekał niestety publikacji. Jego ucieczka wydawała się nie mieć końca – aż do teraz… OD AUTORA: W ręce czytelników oddajemy kolejną książkę tego autora. Jej treść wypełnia historia polskiego chłopca, urodzonego w okolicach Warszawy w 1923 r., który z woli swojego ojca – komunisty – otrzymał imię Lenina: Włodzimierz. Kiedy miał zaledwie jedenaście lat, wraz z rodzicami i małym braciszkiem Józefem, wyjechał do Moskwy. Kolejne lata spędzone w wybranej przez jego ojca ojczyźnie, stanowią zasadniczą treść tej niezwykłej książki. Bohater doświadczył niemal wszystkich aspektów życia w ZSRR, zarówno jako teoretycznie wolny mieszkaniec sowieckiej stolicy, jak też później – jako więzień łagrów, z okrutną Kołymą włącznie, by wreszcie, w znienawidzonym przez siebie mundurze czerwonoarmisty, dotrzeć do Polski, poddawanej pełnej kontroli Moskwy. Jego obserwacje i spontaniczne, czasami szokujące oceny społecznych zjawisk i ludzkich zachowań, dają obraz ówczesnych mieszkańców „nieludzkiej ziemi”. Pozwalają też szukać wytłumaczenia mentalności dzisiejszych Rosjan, którzy od wielu lat, zdecydowaną większością głosów, wybierają na przywódcę państwa byłego oficera tajnych sowieckich służb, Wladimira Putina – popierając tym samym jego zbrodnie wobec przeciwników politycznych, jak i narodów, które Putin zamierza spacyfikować i podporządkować imperialnym dążeniom.