Pozdrowienia z Wodorostowego Lasu

Tytuł oryginalny:
Oira wa Kombubayashi ni sumu Pukapuka to iimasuu
Inne tytuły:
Pozdrowienia z Wodorostowego Lasu 4
Autor:
Megumi Iwasa
Ilustracje:
Jörg Mühle
Tłumacz:
Anna Zalewska
Wydawca:
Wydawnictwo Dwie Siostry (2023)
Wydane w seriach:
Z pozdrowieniami
ISBN:
978-83-8150-424-9
Autotagi:
druk
ikonografia
książki
opowiadania
proza
zbiory opowiadań
Źródło opisu: Gminna Biblioteka Publiczna i Centrum Kultury w Dopiewie - Katalog księgozbioru
3.0

Czwarta część cyklu o przygodach przyjaciół z Morza Wielorybiego. Do Wodorostowego Lasu przybywa żółw morski Żółwisław. Jest niezwykle uprzejmy i szybko zjednuje sobie mieszkańców Morza Wielorybiego. No, przynajmniej niektórych… Bo czy to nie jest podejrzane, że znika na całe dnie, nie rozstaje się z tajemniczą niebieską torbą i ciągle coś zapisuje? A podobno w okolicy grasuje nieuchwytny przestępca, dżentelmen włamywacz Zwodzisław… Przypadek? Sprawdźmy! Poprzedni tom nosi tytuł "Pozdrowienia z Uchatkowej Wyspy".
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • To kolejna część przygód zwierzaków, które łączy przyjaźń zawarta w listach. Powiem szczerze, że z każdym kolejnym tytułem napisanym przez autorkę jest coraz słabiej. Fabularnie mało interesująca jest tym razem to książka. Na Morzu Wielorybim, a dokładnie w okolicy Wodorostowego Lasu pojawia się ktoś zupełnie nowy. Jest to samotny żółw morski Żółwisław. Trafia do wydry Chybotka, który znudzony czekaniem na kolejne listy zwrotne przyjmuje żółwia do siebie w gościnę. Twierdzi, że prowadzi Gospodę pod Wodorostem i aktualnie ma miejsce noclegowe. Żółwisław chętnie korzysta z jego oferty. Jednak z każdym dniem coraz bardziej zaczyna zastanawiać go zachowanie żółwia. Codziennie gdzieś znika. Praktycznie wcale nie rozstaje się ze swoim niebieskim plecakiem i prowadzi jakieś tajne notatki. Do tego dochodzą do wydry sygnały, że co niektórzy okoliczni mieszkańcy zostali obdarowani przez niego tajemniczymi upominkami i to bezinteresownie. To całkiem podejrzana sprawa! Żółwisław coś ukrywa. A może jest zwyczajnym złodziejem? Co prawda to dżentelmen w każdym calu, ale może to tylko przykrywka? Czy włamywacz Zwodzisław, o którym ostatnio bywa głośno na morzu, a tajemniczy Żółwisław to nie jedna i ta sama osoba? Jeśli macie ochotę sprawdzić jak kończy się ta opowieść to zapraszam do lektury. Mnie nie urzekła, ale może Wam się spodoba. Kto wie?
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo