Afryka to nie państwo:

pora przełamać stereotypy

Tytuł oryginalny:
Africa is not a country
breaking stereotypes of modern Africa,
Autor:
Dipo Faloyin
Tłumacz:
Wojciech Charchalis
Lektor:
Jacek Zawada
Wydawcy:
Stowarzyszenie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym Larix (2025)
Wydawnictwo Literackie (2024-2025)
Vintage (2023)
ISBN:
978-1-529-11482-9, 978-83-08-07919-5
978-83-08-08362-8
Autotagi:
audiobooki
druk
książki
literatura faktu, eseje, publicystyka
literatura stosowana
4.0 (4 głosy)

Dipo Faloyin, redaktor magazynu „Vice”, w tej zabawnej i wnikliwej książce zabierze cię w zapierającą dech w piersiach podróż, która rozpoczyna się w piętnastomilionowej, tętniącej życiem metropolii Lagos. Tak, w Afryce są metropolie! To będzie jedno z wielu odkryć, jakich dokonasz podczas tej lektury. Zmagania z dziedzictwem kolonialnym. Kręte drogi wiodące ku demokracji. Kompleks białego człowieka i szkody wyrządzone Afryce przez akcje charytatywne. Zgadza się, ta książka naprawdę zaskakuje! Faloyin z dowcipem i wdziękiem rozbraja szkodliwe wyobrażenia na temat Czarnego Lądu. „Bieda albo safari” – zżyma się autor i dodaje: „Bez względu na to, jak bardzo staram się wyjaśnić, że dorastałem w rozbuchanej metropolii, zbyt wielu potrafi sobie tylko wyobrazić to, do czego zostali zaprogramowani. Nie potrafią sobie przedstawić szkoły podstawowej mojej mamy ze szczęśliwymi dobrze odżywionymi dziećmi wbiegającymi przez bramę co rano, bo różne międzynarodowe organizacje dobroczynne przekonały ich, że młody człowiek w Afryce koniecznie musi być otoczony chmarą much”. Opowiada również o nadziei, jaką niosą organizowane przez młode pokolenie ruchy polityczne i społeczne definiujące Afrykę od nowa, na własnych warunkach. Utrwalony w kulturze stereotypowy obraz Afryki domaga się natychmiastowej korekty, a „Afryka to nie kraj” jest idealną odpowiedzią na tę potrzebę.
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje
  • Książka porusza temat stereotypowego postrzegania ogromnego kontynentu- Afryki jako jednego państwa. Autor w swojej książce poruszył temat kolonializmu, tego jak destrukcyjnie wpłynął on na kształtowanie się nowo powstałych państw, relacji między poszczególnymi grupami etnicznymi. Bardzo podobało mi się porównanie funkcjonowania demokracji w istniejących dyktaturach. Wielokrotnie śmiałam się czytając ów lekturę, humor autora jest wspaniały. Jedyne czego teraz pragnę, to to by spróbować ryżu jollof.
    +2 trafna
  • Piećdziesiąt cztery państwa, około 354 stron (nie licząc przypisów) i intencja przełamania stereotypów, opisania • nowoczesnych państw w Afryce. Brzmi ciekawie, prawda? Tymczasem około 50 stron jest poświęcone temu, o czym wspomina • tytuł książki. Reszta, to opis, jak doszło do aktualnej sytuacji w większości państw afrykańskich - czyli wina jest • całkowicie po stronie wyzyskujących, białych kolonistów, nawet, jeśli jest mowa o lokalnych dyktatorach (to działania • kolonistów, tym razem byłych, ich wspierają). Jako nowszy wątek - do grona winnych w ostatnim czasie dołączyły Indie • i Rosja, bo najbardziej przyczyniają się do globalnego ocieplenia i wynikających z niego katastrof w Afryce. • Liczyłam na opis różnic i sukcesów gospodarczych, kulturalnych lub technologicznych wśród wspomnianych 54 państw, ale • jedyny wątek sukcesu to opis fikcyjnej Wakandy z filmu uniwersum Marvella. • Acha, autor wyemigrował z Nigerii, rezygnując z mieszkania w tym nowoczesnym i rozwiniętym państwie ;-)
Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo