Zbieracze borówek
| Tytuł oryginalny: | Berry pickers |
|---|---|
| Autor: | Amanda Peters ... |
| Tłumacz: | Grażyna Woźniak |
| Wydawca: | Grupa Wydawnicza Filia (2025) |
| ISBN: | 978-83-8357-839-2, 978-83-8357-897-2 978-83-8402-430-0 |
| Autotagi: | druk książki powieści proza rodzina |
| Więcej informacji... | |
|
4.3
(6 głosów)
|
|
|
|
|
Wypożycz w bibliotece
Kup
Recenzje
-
ZBIERACZE BORÓWEK, wzdycham po zakończeniu czytania. Na myśl przychodzą mi pola z filmowej wersji "Przeminęło z wiatrem", czy robotnicy na polach z serialu "Północ Południe"... • ZBIERACZE BORÓWEK i ich dusze, które wniknęły w moją. Zaczęłam czytać niepozornie, przykucnęłam jakoś, że na chwilę tylko, że na dwadzieścia minut, że tylko zacznę, że zobaczę, że ... i nic z tego że na chwilkę nie wyszło. Zostałam w tej książce cała i do dziś chyba jestem, mimo, że lektura dawno odłożona. • i chyba to jest piękno, jakiego zawsze szukam w książkach. tej tajemnicy wymieszanej z ciekawością i z tym eterycznym zmysłem strachu jakiegoś. bo co jeśli...? co się stanie i dlaczego...? • i jak to życie pokrętne jest. • i nurzam się w historii rodziny, która zmaga się z tragedią - ze zniknięciem Ruthie. została sama na wzgórzu. tam ją zostawia Joe, który z tym jej zostawieniem do śmierci nie znajdzie w sobie ukojenia. koszmar czynu i samoobwinianie będą mu ściskać gardło do chwili śmierci. wiele kroków postawi z złym kierunku, zbyt wiele słów powie, których nie powinien, zbyt wiele przemilczy, zbyt wiele przełknie, zrobi i zniszczy... i upadnie w samotności i chorobie, by pewnego dnia dowiedzieć się o życiu bez niego. • i jest Norma, która Normą nie czuje się w ogóle. są sny i wiele niewiadomych i rodzice, którzy milczą lub mówią to, co chcą by wiedziała. a prawda? gdzie jest prawda? czy życie ma być ślizganiem się po przeczuciach, domysłach i jakiś wewnętrznych poszukiwaniach siebie gdzie indziej? • i nadchodzi moment, gdy choroba się panoszy, gdy zjawiają się ludzie - ci potrzebni i wyczekiwani, nadchodzi chwila ukojenia. dla wszystkich. • i puszcza węzeł na szyi, łapiesz oddech i wiesz, że życie - jakby nie było - jest bardzo dobre. • ZBIERACZE BORÓWEK czyta się z emocjami. czytasz i chłoniesz każdą z postaci. wiesz, co znaczy samotność pośród ludzi i łzy wypłakane w ciemnym pokoju. wiesz, jak ściska tata i jak głaszcze mama. wiesz, czym jest rodzina, bliskość i kochające oczy, które patrzą na ciebie. wiesz, czym jest dom i bycie w nim. tak wiele? oj, wiele, a niewiele. • wspaniała powieść, która wrasta w duszę czytającego i tam zostaje. • agaKUSIczyta
-
Na wstępie swej powieści autorka zabiera nas do Maine na pola pełne borówek. To tu pewna liczna rodzina z plemienia Mikmaków zajmuje się zbieraniem owoców. I to tu dochodzi do niewyjaśnionej tragedii. Sześcioletni Joe, mający zajmować się swoją najmłodszą siostrą Ruthie na sekundę spuszcza dziewczynkę ze swych oczu. Gdy ponownie zerka na skałę na skraju pola, małej Ruthie zwyczajnie tam nie ma. Mimo szybko podjętych poszukiwań rodzina nie natrafia nawet na najmniejszy jej ślad… I tak odtąd trwają w swej niewiedzy na temat jej zaginięcia przez kilkadziesiąt długich lat. • Następnie poznajemy niejaką Normę. Dziewczynę, która dorasta na przedmieściach i jest córką zamożnego małżeństwa. Wychowywana jest w dostatku i miłości, choć jej matka zdaje się być osobą nieco zgorzkniałą i nieufną. Normie niby niczego nie brakuje, ale nie doznaje też uczucia prawdziwego szczęścia. Z biegiem uciekającego czasu w jej głowie rodzi się mnóstwo pytań, dotyczących jej wyglądu, w sposób znaczny odbiegającego od wyglądu jej rodziców. Ciągle otrzymuje niezadowalające ją odpowiedzi na bardzo istotne wówczas dla niej pytania. Czuje, że są rzeczy, o których bliscy jej nie mówią. Zaczyna dostrzegać pewne nieścisłości w ich wypowiedziach, które zmuszają ją do podjęcia konkretnych działań w dotarciu do prawdy o swym pochodzeniu… • Historia bohaterów „Zbieraczy borówek” jest przedstawiona z perspektywy dwóch rodzin dotkniętych wspólną krzywdą. To opowieść o mało doskonałych kłamstwach, najdotkliwszym bólu, najmroczniejszym sekrecie, ale też niesamowitej sile miłości i przeznaczeniu. To pięknie opowiedziana debiutancka proza. Polecam gorąco.
-
Lata 60. XX wieku w stanie Maine. Rodzina z plemienia Mikmaków przyjeżdża na coroczny zbiór owoców. W trakcie jednego z takich letnich wyjazdów, czteroletnia córka Ruthie znika bez śladu. Ostatni raz widział ją starszy brat, Joe. Zdarzenie pozostawia w jego psychice trwały ślad. Narracja toczy się dwutorowo: otrzymujemy opis dalszych losów rodziny dziewczynki oraz historię Normy, młodej dziewczyny wychowywanej przez białą rodzinę w Maine. Jej kolor skóry różni się znacznie od odcienia skóry rodziców, przez co zaczyna powątpiewać w swoją tożsamość. Amanda Peters w mistrzowski sposób ukazuje tematy takie jak strata, żal, nadzieja i niewidzialna więź łącząca rodzinę, nawet po rozłączeniu. To głęboko poruszająca opowieść o rodzinie, tożsamości i poszukiwaniu swoich korzeni.
Opis
| Autorzy: | Amanda Peters Adam Peters |
|---|---|
| Tłumacz: | Grażyna Woźniak |
| Wydawca: | Grupa Wydawnicza Filia (2025) |
| ISBN: | 978-83-8357-839-2 978-83-8357-897-2 978-83-8402-430-0 |
| Autotagi: | beletrystyka dokumenty elektroniczne druk e-booki epika książki literatura literatura piękna powieści proza rodzina zasoby elektroniczne |
Powyżej zostały przedstawione dane zebrane automatycznie z treści
7 rekordów bibliograficznych,
pochodzących
z bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu.
z bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu.