Cztery pory mostów

Klara ma już dość zakochanego sąsiada, który wzdycha w malinach pod jej oknem. Co gorsza, to nie ona jest wybranką jego serca. Co zrobić, kiedy coś dobrego się skończyło? Gdzie postawić krok? Czy pomocą mogą okazać się ci, których do tej pory nie zauważała? Tymczasem rodzina, do której wpada na truskawki niczym Geniusia Sztompke na rosół jeżycki, też ma swoje problemy. Jej członkowie muszą zmierzyć się z własną historią, ale i z nieoczekiwaną zmianą planów na najbliższe kilkanaście lat. Jak pogodzić się ze sobą? Jak zbudować mosty nie tylko na odległość, ale i między ludźmi, którzy są czasem trudni, czasem dziwni, czasem zupełnie inni, niż można by się spodziewać?