Trucizna królewska

Piekarz, który zakończył wypiek, drwal po obaleniu dębu, sędzia po wykonaniu wyroku, architekt patrzący na zatkniętą na dachu wiechę, malarz, który ukończył swój obraz - mogą chociaż przez jeden wieczór zaznać względnego ukojenia, jakie daje doprowadzony do celu wysiłek. Nigdy ten, kto rządzi. Ledwie załagodził on jeden konflikt polityczny, już następny, który wykluwał się właśnie, gdy załatwiono pierwszy, wymaga niezwłocznej uwagi. Zwycięski generał cieszy się swą chwałą, minister zaś musi stawić czoło nowym sytuacjom zrodzonym z tegoż zwycięstwa. Z żadnym problemem nie można dłużej zwlekać, bo jakkolwiek dziś wydaje się drugorzędny, już nazajutrz nabiera tragicznej wagi.