Motywy

Autor:
Kornel Filipowicz (1913-1990)
Wydawca:
Wydawnictwo Literackie (1973)
Autotagi:
druk
książki
proza

Zawartość zbioru pięć powieści wydany w 1973 roku - "Romans prowincjonalny" - "Jeniec i dziewczyna" - "Mężczyzna jak dziecko" - "Pamiętnik antybohatera" - "Ogród pana Nietschke" Mikropowieść o najprostszym tytule na świecie - "Romans prowincjonalny", wydana w 1960 roku i stanowił przykład doskonale skrojonej społeczności małego miasteczka, w którym aptekarz i ksiądz - kanonik mają większy autorytet niż władza ludowa, musi być pozorna moralność, panna z dobrego domu, stateczny inżynier w kontrze poeta Miłobrzeski, głupek miejsko-wiejski Turlej. Polska lat 60.XX wieku, nieśpieszna akcja, rynek , dwa kursy PKS w ciągu dnia, dzień do dnia podobny, praca, lekcje z muzyki, stanie w kolejce za mięsem, chora matka i w tym przewidywalnym społeczeństwie ona, Elżbieta. Muzyka to katalizator pomiędzy innym światem, cywilizacją i podskórnym podnieceniem, to szyfr porozumienia. Wydarzeniem w uśpionym miasteczku jest wieczór autorski znanego poety. Elżbieta ze swoim statecznym narzeczonym wybiera się na czytanie poezji, to czas wyrwania z marazmu, to czas przeżycia przygody, to czas miłości, to czas realacji damsko - męskiej. Zderzenie Miłobrzeskiego z Elżbietą, to zderzenie dwóch światów, to zderzenie przesytu stolicą z nudą prowincji, to zderzenie mężczyzny i kobiety z innych rzeczywistości, które na czas fascynacji, powiewu inności i ucieczki od cywilizacji wielkiego świata / cywilizacji małego świata synchronizuje się natenczas. Gorzka pigułka staje się satyrą na dwa światy, których nie da się połączyć i po zabawieniu się trzeba wrócić do swojej roli i nadal ją grać. Filipowicz pochylając się nad lokalnymi społecznościami pokazuje świat, który jest fundamentem wartości i stałości, zatrzymania w społeczności, w której ksiądz kanonik i aptekarzowa przychodzą na karty do wdowy..., panna Elżunia gra Bacha, bo jest konkretny itd... Mistrz małej formy / mikropowieści Kornel Filipowicz w "Jeniecu i dziewczynie" porusza wątek miłosny pięknej Szwajcarki Ingi i polskiego plutonowego Macieja. W 1940 roku polscy żołnierze uczestniczący w kampanii francuskiej przedzierają się do Szwajcarii i tam zostają internowani. Niezwykle subtelnie i misternie budowana fabuła opowieści. Neutralność Szwjcarii w czasie II wojny światowej stanowi tło z pięknem natury, górami, lasami i roślinnością, urzekająca zieleń stają się świadkiem historii niezauważalnej miłości. Ona i On spotykają się, fascynacja i ciekawość, kobieta i mężczyzna, pochodzą z innych światów, inne role mają przypisane. Niuanse stają się ozdobnikiem do odkrywania siebie w trakcie dwutygodniowej "ucieczki" z internowanej rzeczywistości do górskiego szałasu, zderzenie studentki ekonomii i internowanego żołnierza staje się polem minowym, na którym rodzi się uczucie, uczucie, które każda ze stron początkowo nie odbiera poważnie i godnie, każda ze stron szuka odskoczni i powiewu normalności. To, co początkowo wydaje się dobrą zabawą z czasem staje obecnością uczucia, poczucia bezpieczeństwa i sensualną namacalnością. Statyczność, tkliwość i czułość, nić porozumienia którą autor zaszyfrował w słowach, wewnętrzna walka, przemyślenia, analiza, która zmusza czytelnika do wnikliwego skupienia i pochylenia się nad tą historią. Powolnie, nieśpiesznie delektujemy się tekstem i tą miłością, którą kruchość i fatalizm zabija. Mistrz małej formy / mikropowieści Kornel Filipowicz przeżył okres wojny i nigdy nie uchylał od "czasu pogardy". II wojna światowa to najbardziej ponury i nieludzki czas. Zbrodnia i pogarda dla drugiego człowieka przyniosła ponad 50 milionom ludziom śmierć, poranienie i tułaczkę. Symbolami ludobójstwa, więzień, zsyłek i wysiedleń stały się niemieckie obozy koncentracyjne i Katyń. Koniec wojny nie przyniósł Polakom i innym narodom oczekiwanej wolności i na blisko pół wieku straciły suwerenność, a jej mieszkańcy doświadczali dalszych zbrodni i represji, musieli znosić narzucony im totalitarny system. Zachodnia Europa przerażona okropnościami II wojny światowej nieustannie dąży do pojednania między narodami, opartego na prawdzie, pamięci tamtych strasznych zdarzeń i wzajemnym wybaczeniu win. Powieść Kornela Filipowicza wydana w 1967 roku mistrza zwięzłych form nawet powieść zamknię w małym formacie. „...Od dzieciństwa słyszałam z ust mojej mamy i ciotek na temat mężczyzn takie zdanie, że mężczyźni są jak dzieci, że chcieliby się całe życie bawić, że ma się z nimi tylko kłopot, pożytek z nich niewielki, a przyjemność wątpliwa...” Przewrotny cytat jest kluczem do powieści z gatunku obyczajowo - psychologicznej w dwóch płaszczyznach czasowych. Czas teraźniejszy dotyczy szpitala, Krystyna czuwa przy mężu, który uległ wypadkowi, czas przeszły stanowi retrospekcję z pamiętnika Krystyny. Poznajemy życie bohaterki, etapy rozwoju dziecka - nastolatki - kobiety, jej najbliżesz otoczenie, relacje z innymi kobietami (matka, ciotka, siostra, sąsiadka) i powielanie stereotypów o mężczyznach. Życie Krystyny od dzieciństwa było zdominowane przez kobiety, świat mężczyzn jest marginalny, bierność ojca w życiu i wychowaniu, brak szacunku i dążenia do poprawy relacji, próby budowania związków, układanie sobie życia. Z perspektywy czasu bohaterka z goryczą, pozbawiona złudzeń i marzeń, stawia przed sobą wybory moralne. Mikropowieść "Pamiętnik antybohatera" wydana w 1961 roku doskonale wpisuje się w XXI wiek, antybohater skrojony na współczesne czasy i czyny. Temat antybohaterstwa, nonkonformizmu, hedonizmu, egoizmu i cynizmu nie przyczynił się do popularności Filipowicza, a nawet prozaikowi zarzucano niegodne czyny i postawy z autobiografii. Antybohater, kolaborant doskonale wpisał się w wojenną rzeczywistość, schemat działania podporządkowany zostaje przetrwaniu i przeżyciu, bez względu na ofiary i moralność. Gloryfikowany antybohater po 60 latach obrazuje jak znakomitym i świetnym interpretatorem rzeczywistości był Kornel Filipowicz, pozorna nicość, marazm podszyte są ładunkiem emocjonalnym. Poglądy, demoralizacja i wybory to przekleństwo XXI wieku i z bohatera tak łatwo stać się antybohaterem. Dopełnieniem jest wiersz, który niczym karabin maszynowy uderza serią w nas...i aktualnością, wolność, wojna i reżim nie jest dana na zawsze, o wszystko trzeba walczyć... "...W państwie totalitarnym Wolność Nie będzie nam odebrana Nagle Z dnia na dzień Z wtorku na środę Będą nam jej skąpić powoli Zabierać po kawałku..." Wstrząsające jest opowiadanie "Egzekucja w ZOO" pomimo pozornego spokoju i chłodu uderza w nas nieuchronna dekapitacja, warto zobaczyć film pod tym samym tytułem z 1975 roku, w rolach głównych Marek Bargiełowski i Mieczysław Milecki. Pan Nietschke jest starszym, samotnie mieszkającym mężczyzną, weteranem II wojny światowej. Spokojny, ustabilizowany żywot w otoczeniu tytułowego ogrodu stanowi spełnienie i oczyszczenie. Sielankę pięknej scenerii i oczekiwania na rodzinny jubileusz przerywa zabicie kosa, ptak w ekosystemie pełni ważna i pożyteczną rolę. Próba wyjaśnienia i ukarania winowajcy jest wstępem do analizy zbrodni i kary, odwoływanie się do poczucia moralności. Aż do chwili gdy zostaje oskarżony o zbrodnie wojenne popełnione w obozie koncentracyjnym Lange Weise. Mikropowieść napisana w 1965 roku porusza problem nierozliczonych zbrodni II wojny światowej i nazistów, którzy znaleźli swoją przystań i "na emeryturze" żyją. Mamy tu przykład ludzi, którzy "ścigali" i tych , którzy stają się "ścigani", odwieczna walka tocząca się w ludzkim wnętrzu, nieuchronne starcie sił dobra i zła. [Edyta Zawiła] [lubimyczytac.pl]
Więcej...
Wypożycz w bibliotece
Dostęp online
Brak zasobów elektronicznych
dla wybranego dzieła.
Dodaj link
Kup
Brak ofert.
Recenzje

Brak recenzji - napisz pierwszą.

Dyskusje

Brak wątków

Przejdź do forum
Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła.
Okładki
Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo