Mąż ma zawsze rację

Jest to opowieść o wieśniaku, którego jedynym majątkiem jest koń. Pewnego dnia wieśniak idzie na targ, aby za zgodą żony konia sprzedać. Po drodze spotyka sąsiada z krową na postronku i dokonuje zamiany. Potem kolejno zamienia krowę na owcę, owcę na gęś, gęś na kurę, a kurę na worek zgniłych jabłek. Swoim "talentem" do zamiany przechwala się w karczmie, gdzie z dwoma Anglikami zakłada się, że po powrocie do domu żona go pochwali za taką udaną transakcję. Razem maszerują więc do domu wieśniaka i przegrywają zakład - żona wieśniaka widząc worek zgniłych jabłek w miejsce konia, chwali mężowski rozum i nagradza go pocałunkiem.... Tak, to zawsze się opłaca, kiedy żona rozumie i zawsze będzie twierdzić, że jej mąż jest najmądrzejszy i że to co robi jest zawsze właściwe - Mąż ma zawsze rację!..