12.09.2014Dramat i fascynacja…

W Dyskusyjnym Klubie Książki przeczytaliśmy i prze­dysk­utow­aliś­my już sporo książek, znaczna ich część to biografie. Klubowicze bardzo chętnie sięgają po tego typu literaturę, dlatego podczas sierpniowego spotkania DKK omawialiśmy kolejną książkę biograficzną, ale trzeba zaznaczyć, że nie jest to zwykła biografia znanego artysty i jego rodziny. Magdalena Grzebałkowska reporterka „Gazety Wyborczej”, autorka biografii ks. Jana Twardowskiego „Ksiądz Paradoks” w swojej najnowszej książce „Beksińscy. Portret podwójny”, jak sam podtytuł nam sugeruje stworzyła, opisała wielowymiarowy portret ojca i syna.
Zanim rozpoczęła się dyskusja Klubowicze obejrzeli reportaż dokumentalny „Beksiński- autoportret pośmiertny”, którego tematem są nieznane lub mało znane wątki z życia i twórczości Zdzisława Beksińskiego, począwszy od czasów, gdy mieszkał i tworzył w rodzinnym Sanoku, projektując futurystyczne modele autobusów dla miejscowej fabryki, poprzez moment, gdy wyprowadził się do Warszawy, przez etap śmierci żony i syna, powrotu do korzeni twórczości, a kończąc na ostatnich minutach przed śmiercią.
Po obejrzeniu filmu i prezentacji prze­dsta­wiaj­ącej­ twórczość Beksińskiego przyszedł czas na rozmowę o książce. Jak ją ocenili Klubowicze? Obawy czy książka się będzie podobała i czy w ogóle ją przeczytają, już na początku dyskusji zostały rozwiane. Klubowicze określili ją jako ciężką lekturę ale bardzo ciekawą, odmienną i poruszającą. Jedni przeczytali ją jednym tchem, pozostali można powiedzieć czytali ją z przerwami. Dyskusja pokazała, że książka ta, dała dużo do myślenia, wywarła na nich ogromne wrażenie, od fascynacji sztuką Zdzisława Beksińskiego po dramatyzm jego rodziny.
Książka „Beksińscy. Portret podwójny” to historia ojca i syna, ale jak zauważyli Klubowicze również bohaterką tej książki jest Zofia Beksińska, żona i matka. Zofia, która żyła w cieniu swojego męża, ale była ważną częścią rodzinnej układanki. Jak powiedzieli Klubowicze była ona spoiwem spajającym rodzinę. Tomasz Beksiński cierpiący na depresję, skrajną samotność, rok po śmierci matki w wigilię Bożego Narodzenia 1999 r. postanawia dać ulgę swoim emocjonalnym cierpieniom poprzez samobójczą śmierć. Niep­rzys­toso­wani­e do otaczającego świata zgubiło młodego Beksińskiego. Jak powiedziała jedna z Klubowiczek Tomasz Beksiński miał skłonności do przeszłości, której już nie ma. Klubowicze określili go jako człowieka, który potrzebował granic. Przeciwieństwem syna był ojciec Zdzisław Beksiński, jedna z Pań określiła go jako człowieka renesansu, bardzo oczytanego, otwartego na to co nowe. Był on tytanem pracy, artystą wielce oddanym sztuce. Jak stwierdzili Klubowicze z pewnością nie był on łatwym człowiekiem. Nie okazywał uczuć. W relacji z synem zabrakło uczuć, syna traktował jako kogoś z kim można się zakumulować. Życie pokazało, że syn potrzebował czegoś więcej. Autorka napisała takie zdanie: Zdzisław Beksiński nigdy nie uderzy swojego syna. Zdzisław Beksiński nigdy nie przytuli swojego syna.
Można powiedzieć, że jest to książka o samotności, poszukiwaniu miłości i dramatycznych losach rodziny. Klubowicze podkreślili, że autorka Magdalena Grzebałkowska z dużą precyzja przedstawiła losy rodziny Beksińskich. Opisała ich codzienną domową atmosferę, od Sanoka po czas warszawski. Należy dodać, że na kartach książki znaleźli się również pozostali członkowie rodziny, a także przyjaciele. Powiedzieli również, że dużym walorem tej książki są materiały źródłowe i listy. Jedynym zastrzeżeniem jest tylko umieszczenie przypisów na końcu książki, co trochę utrudniało czytanie.
Klubowicze stwierdzili, że było to jedno z najlepszych naszych spotkań, ponieważ każdy miał coś do powiedzenia. Większość Klubowiczów już wcześniej zetknęła się z twórczością Beksińskiego, słuchała audycji Tomka Beksińskiego w Radiowej Trójce, ale dopiero teraz poprzez „Portret podwójny” bliżej przyjrzała się artyście i jego rodzinie. Jak powiedziała jedna z Pań: Czytając tę książkę, wchodzimy w niedostępny świat dla zwykłego zjadacza chleba. Choć twórczość Zdzisława Beksińskiego nie do każdego przemawia, szczególnie jego psychodeliczna wizja świata, to można powiedzieć, że książka ta, uczy spojrzenia na sztukę.
Książka Magdaleny Grzebałkowskiej „Beksińscy. Portret podwójny” choć dramatyczna jest fascynująca i warta przeczytania, do czego zachęcają Klubowicze świeckiego DKK!

Logo portalu

Marcin Warmke
(moderator DKK w Świeciu)

Komentarze

Brak komentarzy


Dodaj komentarz
Świecie MBP

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo