24.03.2023Szeryf – historia prawdziwa

Niewielu łomżan znało personalia i życiorys Juliana J. z Nowogrodu, natomiast niemal wszyscy znali – przynajmniej z widzenia – “Szeryfa”. Chłopak, choć bardzo lgnął do ludzi, nie miał zwyczaju opowiadać o swej przeszłości, czy uskarżać się na los. Nowogrodzianie jednak wiedzieli, a łomżanie bez trudu się domyślali, jakie katorgi musiał znosić od nadużywającego alkoholu ojca. Nie dał on wprawdzie synowi swego nazwiska, ale ojcowska ręka nie poskąpiła trwałych pamiątek: spłaszczony nos, sfatygowane uszy, szramy na głowie, wątła postura. Co gorsze – czy to dziedzictwo genetyczne, czy sadystyczne formowanie charakteru, pozostawiło w psychice Juliana trwały ślad.

Tak zaczyna się artykuł Danuty Wroniszewskiej “Sprawa Szeryfa?”.

Po ostatnim wpisie dotyczącym osobliwych łomżyńskich postaci, otrzymaliśmy wiele wiadomości, że temat ten Państwa zainteresował. Postanowiliśmy go kontynuować i dzisiaj prezentujemy dwa artykuły, które ukazały się w tygodniku “Kontakty” w latach osie­mdzi­esią­tych­. Dziennikarze próbują przybliżyć postać “Szeryfa”, odpowiedzieć na pytanie, dlaczego był takim, a nie innym człowiekiem. Co tak na prawdę złożyło się na to, że zyskał miano “osobliwej postaci” kojarzonej z Łomżą. Prawda jest okrutna…

Zachęcamy do przeczytania artykułów:
-Stanisława Zielińskiego pt. “Szeryf jest tylko jeden” (“Kontakty”, 1982 nr 26 (102) s. 1 ; 7) Artykuł Szeryf jest tylko jeden pdf
-Danuty Wroniszewskiej pt. “Sprawa Szeryfa” (“Kontakty”, 1988 nr 51 (427) s. 1; 7) Sprawa szeryfa pdf
kontakty_1982.jpg thumbs_scan.jpg


thumbs_scan.jpg thumbs_scan
jpg, 193 KiB, 391x400
kontakty_1982.jpg kontakty_1982
jpg, 107 KiB, 280x400
Komentarze

Brak komentarzy


Dodaj komentarz
Łomża MBP

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo