Spotkanie było także kolejną okazją do otworzenia dyskusji na poruszane w książkach tematy. Klubowiczki zmierzyły się z niełatwym tekstem autorstwa Macieja Żulczyka pt.: ,,Czarne słońce". Ta okrutna, czasami nawet brutalna książka, pisana jakby w krzywym zwierciadle z pomieszanym nietypowym humorem, łączy kilka gatunków: thrillera, dystopii, kryminału noir, powieści drogi, dramatu psychologicznego oraz próby stworzenia powieści o miłości. Ten dziwny ,,koktajl" gatunkowy czemuś jednak służy. Unaocznia czytelnikom zagrożenia, jakie niesie ze sobą nienawiść w skoncentrowanej postaci. Ukazuje granicę człowieczeństwa, a nade wszystko tego, do czego jesteśmy zdolni, gdy nie mamy ugruntowanej hierarchii wartości.
,,Jak człowiek zamienia się w strach i ból, to przestaje być człowiekiem. Wystarczy niewiele czasu i siły, żeby się to stało (...) Mówię ci, bólu i strachu może być tyle, że potrafi wszystko przykryć. Rozum, duszę, imię."
Zatem zapytajmy sami siebie, co daje człowiekowi wolność? Pamiętajmy przy tym, iż wolna wola nie jest równoważna z samowolą!