W naszym klubowym gronie 30 maja dyskutowałyśmy o książce M. Nurowskiej „Miłość rano, miłość wieczorem”. Książka o miłości, życiu, wojnie, cierpieniu, walce.
Jurek jest powstańcem warszawskim i podczas wojny zostaje rozdzielony z żona która o czym nie wie jest w ciąży. Po latach spotykają się przypadkiem w teatrze gdyż ona jest śpiewaczka operowa a on wziętym architektem. Z trudem się rozpoznają i Jurek dowiaduje się o dorosłej córce Annie. Córka utrzymuje kontakty z terrorystyczną frakcją czerwonej armii przez co trafia do więzienia. Ojciec zrobi wszystko by ją uratować i odbudować relacje rodzinne.
Klubowicze stwierdzili , że historia jest ciekawa, ale pokazana w skrócie, bardzo powierzchownie, autorka nie rozwinęła ciekawych wątków. Poza tym nie podobało się to, że autorka nie potrafi się odciąć od swych politycznych antypatii.