Oprócz bibliotek realnych i wirtualnych są też biblioteki wymyślone. To samo dotyczy księgarń. Dzisiaj zajrzyjmy do Całodobowej Księgarni Pana Penumbry:
"Pchnąłem oszklone drzwi księgarni. Dzwonek nad wejściem brzęknął wesoło. […] Wnętrze: wyobraźcie sobie księgarnię o normalnych rozmiarach położoną na boku. Ten lokal był absurdalnie wąski i oszałamiająco wysoki. Regały sięgały do samej góry – dwa piętra książek, może więcej. Zadarłem głowę (dlaczego w księgarniach zawsze trzeba niewygodnie wykręcać szyję?), ale górne półki gładko wtapiały się w mrok, jakby ciągnęły się w nieskończoność." Co było dalej? klik: wp.me