• To niestety jedno z moich wielkich rozczarowań ☹ Bardzo nad tym ubolewam, bo totalnie pokochałam Jadowską za serię Magdy Garstki z Ustki oraz Cud Miód Malinę, a do tego ta seria jest tak pięknie wydana, że już oczami wyobraźni widziałam ją na swoich półkach. Dobrze jednak, że nie kupiłam jej w ciemno bo ledwo przetrwałam ten pierwszy tom. Może jest to kwestia wersji audio, którą czyta nie do końca pasująca głosem do głównej bohaterki Joanna Osyda, a może po prostu kwestia tego, że ta książka powstała dziesięć lat temu i najzwyczajniej odstaje znacząco od obecnych powieści autorki. Możliwe też, że po prostu nie jest mi po drodze z wizją jaką Jadowska miała na ten cykl. Najbardziej przeszkadzał mi chyba styl pisania tej historii, o który mogłabym podejrzewać co najwyżej nastolatkę marzącą o swojej pierwszej miłości. Główna bohaterka jest tutaj osobą „idealną”, która wzbudza ogólny podziw i pożądanie u każdego napotkanego mężczyzny. Jest też tu MASA na maksa cringowych odwołań do seksu, przez co czułam się wtedy jakbym sięgnęła po tani harlequin. Na domiar złego - jedyne co zainteresowało mnie w tej książce czyli wątek kryminalny z Torunia – został zepchnięty na daleki plan i rozwikłany na szybko gdzieś tam pomiędzy żenującymi wydarzeniami w świecie Thornu. Ajjj naprawdę bardzo mnie boli, że nie podeszła mi ta seria ponieważ bardzo chciałam na nowo zatracić się w historię Jadowskiej tak jak było z poprzednimi pozycjami. Z ciężkim sercem 4/10 i z wahaniem czy sięgać po kolejny tom by „odczarować” to złe pierwsze wrażenie.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo