• Po obejrzeniu (bardzo dobrego) serialu postanowiłam wrócić do korzeni netflixowej produkcji i sięgnęłam po napisany w 1983 „Gambit Królowej” Waltera Tevisa. Liczyłam na pogłębienie historii i porównanie zmian jakie dzielą pierwowzór od ekranizacji. Jak się okazało - nie musiałam się wiele naszukać, ponieważ serial jest prawie doskonałą kopią książki. Różnice są tak niewielkie, że czytając rozdział za rozdziałem czułam jakbym ponownie przelatywała przez obejrzane już odcinki. To wierne odwzorowanie jest dużym plusem dla produkcji Netflixa (może to było właśnie kluczem do jej sukcesu) jak i wielką przyjemnością dla czytelnika. Książka napisana jest bowiem w sposób, który pozwala nam wręcz płynąc przez historię Beth. Krótkie lecz zwięzłe rozdziały wciągają nas (nawet jeśli scenariusz jest nam już dobrze znany) a całość jesteśmy przeczytać w dzień lub dwa. Jedyne momenty w których brałam oddech to opisy partii szachów, które jako (niestety) laik omijałam, pozostawiając je dla wtajemniczonych graczy 😉 • „Gambit Królowej” to historia Beth- sieroty, która w domu dziecka za sprawą wycofanego woźnego poznaje świat szachów. Małymi krokami jej hobby przeradza się w coś większego, odsłaniając tym samym ogromny talent Beth nie tylko przed nią samą ale i przed całym światem. • Na dodatek wydanie z piękna okładką Wydawnictwa Czarne. • 9/10
  • Polecam! Serial oglądnęłam wcześniej i obawiałam się rozczarowania książką, ale czytało się świetnie mimo, że nie potrafię grać w szachy.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo