• Kilka dni temu skończyłam czytać Pasażerkę i mogę śmiało stwierdzić że podróżowanie w czasie nigdy nie było tak proste. Ale pierwsze kilka słów o autorce. Alexandra Bracken ma już w swoim dorobku serie Mroczne umysły (którą niestety porzuciłam po pierwszym tomie) wydana w Polsce przez Moondrive. Stąd pewne oczekiwania i uprzedzenia do autorki. Tutaj wielkie brawa dla wydawnictwa SQN za piękną okładkę, która samym wyglądem sprawiła mi dużą radość. • Tłoczone litery i matowa gustowna grafika na pewno przyciągną wszystkie okładkowe sroki :) • Książka zaczyna się od koncertu skrzypcowego jako że Etta, główna bohaterka jest uzdolnioną artystką. Tylko coś idzie nie tak. Wybuch, śmierć nauczycielki, dziwna dziewczyna i okropny dźwięk, który ją przyzywa to tylko początek. Nagle znajdujemy się w ogniu abordażu na pirackim statku, którym dowodzi śniady Nicholas (tak, do niego będziemy wzdychać). Tutaj według mnie zabrakło opisu zdez­oria­ntow­ania­ Etty, totalnie pominięty został wątek wprowadzenia dziewczyny i przy okazji nas, czytelników w to co się stało. Etta dzięki temu nie czuje się bynajmniej zaskoczona cała sytuacja i jedynie co zaprząta jej głowę to Nick, rzekome kłamstwa matki i śmierć Alice. Okej, ale dla mnie czegoś tu brakło. • Dalej poznajemy motywy dla których Sophia (to ta dziwna dziewczyna) ściąga Ette do 1910 roku, a mianowicie ma odnaleźć przedmiot o mocy budowania tuneli czasowych, który jej matka ukryła przed Ironwoodem i tylko nasza bohaterka może go odnaleźć. Oczywiście pomaga jej Nicholas któremu dziewczyna nie jest obojętna. • Tutaj zaczyna się wyścig przez stulecia, lądujemy w Londynie w czasie wojny, w dżungli w 1685 roku i między innymi w Damaszku. Niestety, ale te skoki w czasie są słabo przygotowane przez autorkę. Miejsca są tylko nakreślone bez jakiegoś rozwinięcia czy choćby tła historycznego. Wiem, że to książka przygodowa, ale jednak brakowało mi tego. • Pewno ciśnie się na myśl porównanie do Trylogii Czasu Kerstin Gier, bo mamy ten sam motyw podróży w czasie. Na szczęście tylko to jest podobne. Wydaje się że Pasażerka ma być lekturą dla starszych czytelników, bardziej rozbudowaną i z dojrzalszą bohaterką jednak to akcja Trylogii jest bardziej przemyślana i dopracowana. • Mimo kilku zastrzeżeń zachęcam do poznania świata piratów widzianego oczami Etty, sama czekam na kolejny tom.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo