• „Skąpy nie jestem. (…) Jak mam narzeczoną, to mam!” (s.38) Tak powiedział Emil, kiedy pocałował pastorową. I to osiem razy! Od serca. I za to pochwalił go tatuś, może nawet pierwszy raz w życiu! A działo się to na przyjęciu w Katthult – najwspanialszym w całej Lonneberdze. Wszyscy uwielbiali bywać u Svenssonów, bo nikt tak dobrze nie gotował i tak hojnie nie nakładał porcji swoim gościom jak mama Emila. A najbardziej radosna była nauczycielka. Wymyślała też zabawy, aby nikt się za bardzo nie zasiedział. Jej to pomysłem była zabawa w całowanie narzeczonych. Tak to Emil uratował honor pastorowej, której wcześniej nie chciał pocałować stary chłop z Torpu. • Wesoła książeczka wpisująca się w mój ulubiony cykl opowieści o Emilu z Lonnebergi. Z zabawnymi ilustracjami Bjorna Berga. Polecam każdemu na rozweselenie.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo