• Michael Palmer – amerykański pisarz, jeden z najp­opul­arni­ejsz­ych na świecie – obok Robina Cooka i Tess Gerritsen – autorów thrillerów medycznych. Jego książki zostały przetłumaczone na 35 języków, sprzedały się w wiel­omil­iono­wych­ nakładach, nieustannie trafiały na listy bestsellerów. Z wykształcenia był lekarzem. Zadebiutował książką „Siostrzyczki”.* • Sięgnąłem po tę książkę, ponieważ chciałem spróbować czegoś nowego. To była moja pierwsza styczność z thrillerem medycznym i na pewno nie ostatnia. • Czy niemoralny czyn można usprawiedliwiać jakimś wyższym celem, który ma pomóc ludziom? Czy można bawić się w Boga i skracać na własną rękę żywot ludzi? • Umiera jedna z pacjentek Davida Sheltona, przez co automatycznie zostaje on oskarżony. Jakiś czas po tym w szpitalu dzieją się dziwne rzeczy – kolejne osoby, których operacje zakończyły się pomyślnie, umierają. Prawdę znają tylko pielęgniarki ze Stowarzyszenia Sióstr Życia – organizacji, która pozornie ma dobre cele. David za wszelką cenę próbuje rozwiązać zagadkę, która z minuty na minutę staje się coraz nieb­ezpi­eczn­iejs­za. • Jestem po dużym wrażeniem! Jest to świetny debiut, który trzyma w napięciu, akcja w drugiej połowie książki gna, a czytelnik zadaje sobie pytanie: jak się to wszystko skończy? Autor posługuje się lekkim i prostym językiem. Wpadł na ciekawy i oryginalny pomysł, który został świetnie wykonany. Co chwilę na jaw wychodzą nowe fakty. Drobnym minusikiem jest to, że czasem książka troszkę przynudza. • Spodobało mi się wprowadzenie Stowarzyszenia Sióstr Życia do fabuły i opisania szerzej tej organizacji. Poznajemy krótką historię, założycieli oraz osoby będące w niej. To dodatkowy smaczek, który urozmaica książkę oraz sprawia, że odbiór książki jest mocniejszy i wydarzenia trochę bardziej przerażają. Rozumiem sens tego stowarzyszenia i dość szlachetny cel, ale uważam, że taka organizacja raczej nie powinna działać. Tym bardziej, że niektóre osoby czerpią z niej prywatne zyski. • Moją minę po skończeniu książki można opisać tym emotikonem – :o. „Siostrzyczki” to mocna pozycja, ponieważ wydarzenia w niej zawarte mogą wydarzyć się naprawdę w każdym szpitalu. Kto wie, może takie stowarzyszenia działają na terenie Polski i przez to wiele osób ginie w „tajemniczych okolicznościach”. • Od samego początku polubiłem Davida. To postać dobrze wykreowana, o której wiemy dość dużo. Zabrakło mi jedynie większej ilości informacji nt. jego przeszłości. Gdzieś tam pojawiają się jakieś informacje, ale są to jakieś strzępki. Dobrze, że nie jest on idealny (kiedyś miał problemy z alkoholem), ponieważ dzięki temu łatwiej jest się z nim utożsamić. To dobry lekarz, który sprawia wrażenie osoby miłej. Jeśli coś sobie postanowi to osiągnie to za wszelką cenę. • Michael Palmer był lekarzem, co przekłada się na to, iż opisy operacji oraz tego „szpitalnego życia” są, moim zdaniem, prawdziwe. • Podsumowując, koniecznie sięgnijcie po ten utwór. Polecam czytać go w nocy, bo wtedy na pewno będzie na Was mocniej oddziaływał. Nie bez powodu Michael Palmer jest uznawany za jednego z najlepszych pisarzy thrillerów medycznych. Siostrzyczki to trzymająca w napięciu powieść ze scenariuszem, który może wydarzyć się na prawdę. Jest oryginalnie, czasem mrocznie i, co najważniejsze, ciekawie. Mam nadzieję, że na jego kolejnych książkach nie zawiodę się. • Za przekazanie egzemplarza do recenzji dziękuję Księgarni Tania Książka. Książkę tę kupicie tam za 23, 99 zł.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo