• To kolejna książka przeczytana w ramach akcji „NieT­akiN­obel­Stra­szny”. Tym razem bierzemy na tapet brytyjskiego autora, który zanim wydał swoje największe dzieło zaliczał odrzucenie od co najmniej dziesięciu wydawców. „Władca much” nie jest bowiem prostą powieścią i na pewno nie każdemu przypadnie do czytelniczego gustu. • Powieść opowiada o grupie chłopców, których poznajemy z momentem rozbicia się samolotu na bezludnej wyspie. Nie są do końca znane wydarzenia związane z samym wypadkiem, ani z sytuacją jaka ówcześnie panuje na świecie. Akcja skupia się bowiem na „tu i teraz”, pozwalając czytelnikowi obserwować z bliska zachowania młodych chłopców zmieniające się pod wpływem sytuacji na wyspie. Począwszy od zagubienia i strachu, poprzez chęć walki o przeżycie i zbudowania silnej grupy, aż po piętrzące się konflikty, walkę o władzę, na śmierci kończąc. Ta powieść odzwierciedla skrywaną na co dzień „prawdziwą” ludzką twarz i podważa tezę o tym, że człowiek jest z natury dobry. • Myślę, że warto sięgnąć po tę książkę, po pierwsze po to by zapoznać się z tym niejednokrotnie ekranizowanym już klasykiem, a po drugie by móc na chwilę przystanąć i zastanowić się nad tym, jakie instynkty dochodzą do głosu w człowieku, wyjętym z tej codziennej, schludnie ubranej i kulturalnej powłoki. Nie nastawiajcie się jednak na porywającą akcję i wciągający bieg wydarzeń. Tutaj chodzi o zupełnie coś innego. I może właśnie o to, czego nie dojrzeli początkowo wydawcy w tym dobrym kawałku literatury.
  • Książka, która skłania do refleksji.
  • Książka, która została nagrodzona Nagrodą Nobla i znajduje się na przelicznych listach, które wyznaczają jakie książki należy przeczytać. To o czymś świadczy. Nie jest to książka łatwa i przyjemna ale na pewno warta przeczytania.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo