• Dziedzictwo" to kolejna książka gdzie występuje retrospekcja, a to bardzo lubię. • I znowu bardziej podobała mi się część o Caroline z 1904 roku, najpierw bardzo jej współczułam, potem podziwiałam, że daje sobie rade w tych trudnych warunkach, a potem ją znienawidziłam. • To co dzieje się współcześnie, już tak bardzo mi się nie podobało, bo było trochę chaotycznie napisane (nagłe powroty myślami bohaterki do czasów dzieciństwa) a do tego w pierwszej osobie czasu teraźniejszego czego nie lubię.
  • Na pewno książka trafiła w moje zapotrzebowanie. Zawładnęła mną od pierwszych stron. Historia pełna rodzinnych tajemnic, niezwykłych opowieści, tragicznych wydarzeń. I to wszystko dzieje się już od pierwszych zdań, nawet nie stron, i trzyma do ostatnich. Czyta się błyskawicznie, ale jest też nad czym pomyśleć, coś w pamięci zostaje. Jak dla mnie warto było!

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo