• Nowy nabytek MBP im. JS, czyli "Prędkość światła" Javiera Cercasa zacząłem w godzinach popołudniowych, skończyłem w nocy. Objętość książki nie jest na tyle duża, aby móc powiedzieć, że tempo mojego czytania miało coś wspólnego - choćby w przybliżeniu z tytułem . Książka liczy 300 stron, troszkę jest więc tylko grubsza od wydanych przez W.A.B. w tym samym formacie "Żołnierzy spod Salaminy", natomiast obie one są znacznie krótsze od "Anatomii chwili" (Noir sur Blanc: 450 stron w większym formacie). Niemniej jest to objętość wystarczająca, aby uznać, że przeczytanie powieści właściwie za jednym posiedzeniem stanowi adekwatną o niej opinię... Tak, Cercas jest niezawodny, jeśli chodzi o umiejętność zainteresowania czytelnika światem, o którym opowiada. Robi to w ten sposób, że bohater (a jednocześnie narrator) stoi przed zadaniem rozsupłania jakiejś tajemnicy z przeszłości - w tym przypadku jest to tajemnica jednego z pracowników prow­incj­onal­nego­ uniwersytetu amerykańskiego, a właściwie tajemnica z okresu jego służby w Wietnamie. Jej rozsupływanie nie jest jednak procesem przebiegającym w sterylnym laboratorium ludzkiej myśli, lecz ściśle przylega on do egzystencji bohatera, ma na nią wpływ, przy czym ważne jest, że chodzi o egzystencję pisarza... A więc ta tajemnica z przeszłości nie przynależy do czasu zaprzeszłego, właściwie przynależy do czasu teraźniejszego i - przyszłego chyba też. Stąd też metafora pisania jako ścigania się ze światłem promieniującym z tej tajemnicy. Twórczość musi wymknąć się determinizmowi - w gruncie rzeczy musi stać się absurdem z punktu widzenia tego determinizmu - aby stać się dziełem. Pewną differentia specifica powieści Cercasa jest geometryczność ich kompozycji, algebraiczność. Oba pojęcia: "geometria" i "algebra" pojawiają się w "Prędkości światła" (końcowy rozdział nosi tytuł "Algebra umarłych"). Ja bym skojarzył oba, zastępując pojęciem symetryczności. Bohaterzy chcieliby uczynić z rzeczywistości, w której żyją i o której piszą (a życie i pisanie to żmut nie do rozsupłania), układ symetryczny. Tę symetryczność oddają choćby takie kategorie, jak wina i odkupienie. Nie zawsze się im to udaje. "Prędkość światła" to jednak zapis porażki (bo chyba nie klęski). Niezaprzeczalny triumf Cercas odniesie dopiero w "Anatomii chwili". Ta powieść (z gatunku literatury faktu) to już majstersztyk symetryczności, eksplozja symetryczności. Dobrze by było, aby nasza ulubiona biblioteka zakupiła tę naprawdę arcydzielną książkę.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo