• W swoich nowych wierszach Mikołajewski upomina się o współczucie i solidarność. Jak nikt dzisiaj, stale wychodzi ku ludziom w potrzebie. Jest poetą braterstwa, ułomnej bliskości, empatii i troski. Myśląc o świecie, zastanawia się czy Bóg stworzył arcydzieło czy poprawił tandetę? Jest pełen wątpliwości, niejasnych przeczuć. Przypomina, że świat jest zawsze niedokończony o coś, bądź o kogoś. Niepełny, wybrakowany, skłaniający do tęsknoty, powodujący nieoczywiste poczucie stałego braku. Poeta pyta, mnożąc wątpliwości: „po której stronie / jest właściwa strona? / gdzie czeka coś”. • Mikołajewski poucza aby nie pielęgnować krzywd. Nie powinniśmy pamiętać nikomu niczego, prócz tego, że ludzie byli, że są i będą. Blisko, obok nas. Zdaniem poety chodzi zawsze o dar zawierzenia i radość słuchania. O bycie uważnym na drugiego człowieka. O miłość, która czyni nas lepszymi i pomaga udźwignąć lepiej ciężar rzeczywistości. To wiersze pełne echa kołatającego serca, szukającego pociechy w nagłych olśnieniach, w przychodzących wspomnieniach, w ciszy. W wierszu wchodzenie w życie czytamy: • a jeśli nie znajdzie ktoś • własnego pessoi • swojej lizbony • to czym są te jego • zapasy z pustką • o której że żyje zaświadcza tylko • wydęta bielizna na sznurze • co mógłby być liną ratunku • czy zguby • przekleństwa • i kto to wybiera?

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo