• Stanisław Maczek, jedyny humanista wśród generałów doby II wojny światowej (ukończył polonistykę i filozofię na Uniwersytecie Lwowskim), jako jeden z nielicznych doskonale zdawał sobie sprawę z konieczności modernizacji wojska polskiego w kierunku pancernym. Już w czasie walk z Ukraińcami w 1918 roku stworzył pierwszą lotną kompanię szturmową. U progu II wojny światowej twórca i dowódca jedynej brygady pancernej. • Wojna zastała brygadę z niepełnym stanem sprzętu – czołgi itp. nie zdążyły dotrzeć na miejsce koncentracji i już nigdy do brygady nie dotarły. A i tak dowódca stosując tricki taktyczne zdołał skutecznie powstrzymywać napór Niemców. Po 17 września brygada w całości ewakuowała się na Węgry, gdzie została internowana i rozproszona, skąd nielegalnymi kanałami (przy cichej aprobacie Węgrów) przedostała się do Francji. • Z Francuzami Maczkowi najtrudniej było się dogadać w kwestii uzbrojenia i szkoleń. Bo Francuzi nie chcieli wojny, nie chcieli walczyć i całą winę za rozpętaną przez Hitlera wojnę zrzucali właśnie na Polaków i ich bezsensowny opór. Mimo tego brygada zapisała się chlubnie i w tej kampanii. • Po upadku Francji wojsko różnymi sposobami ewakuowało się do Wielkiej Brytanii. Tam rozpoczął się etap formowania 1. dywizji pancernej. W sierpniu 1944 dywizja ruszyła do akcji u boku aliantów i od bitwy pod Falaise rozpoczęła zwycięski pochód przez Francję, Belgię, Holandię, aż do Niemiec – zdobywając twierdzę Wilhelmshaven. • Wspomnienia gen. Maczka są porywające. Tekst roi się czasem od szczegółowych wyliczeń, jednak napisany jest tak żywym językiem, że nie stanowi to problemu. • Polecam! Napisane ze swadą, humorem, wielkim polotem, a przy tym zwięźle i bez rozczulania się.
    +2 trafna

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo