• Eloisa James bardzo dobrze nakreśliła bohaterów. W tej książce możemy spotkać dokładnie każdy typ osoby. Rozważna Roberta, szalony Markiz czy sztywny Villiers. Z kart tej książki możemy się o nich dowiedzie bardzo dużo. Główna bohaterka - Roberta - stara się podejmować jak najbardziej rozważne decyzje. Wstydzi się swojego ojca, który często jest pośmiewiskiem salonów. To zmusza ją do podjęcia decyzji, że wyjdzie tylko za człowieka opanowanego i szanowanego. Dążyć do tej decyzji może nawet po trupach. Nie zdaje sobie jednak sprawy, że przy okazji może stracić wielką miłość. Jej postać czasami mnie denerwowała. Niby kocha swojego ojca i lubi z nim przebywać, ale się go wstydzi. Przecież człowiek jest jaki jest i nie da się go zmienić. Damon - czyli główny bohater - to uwodziciel i hulaka. W dodatku posiada dziecko z nieprawego łoża. Gdy tylko poznaje Robertę, chcę ją posiąść za żonę. Jednak ona mówi tylko o tym, jak usidlić Villiersa. Musi patrzeć jak jego ukochana chce odejść z innym. Jednak to nie powstrzyma go od osiągnięcia zamierzonego celu. Jest on bardzo zabawną postacią, i po części romantykiem. Od samego początku mnie urzekł swoim swobodnym podejściem do życia. To całkowite przeciwieństwo chłodnego i opanowanego Villiersa, który nawet nie myśli o zamążpójściu. No chyba, że w grę wchodzi chęć zezłoszczenia kogoś. W książce ważną postacią jest także zakręcona Jemma, spokojny książę Elijah oraz szalony Markiz. • Dużym plusem jest także zamiłowanie do szachów Jemmy i Villiersa. W końcu pojedynek pomiędzy nimi, jest jednym z głównych wątków. Muszę przyznać, iż mimo tego, że Jemma jest żoną Elijah, to bardzo bym chciała aby pomiędzy nią a Villiersem było coś więcej. Sceny z nimi były takie tajemnicze i normalnie zjadałam kolejne strony. No ale przecież nie można mieć wszystkiego. • Książka jest napisana lekkim językiem. Czyta się ją bardzo szybko, i bez żadnych oporów. Cała historia napisana jest z perspektywy osoby trzeciej. Bardzo lubię ten zabieg, gdyż możemy poznać myśli i uczucia wszystkich bohaterów. Czy książka zawiera jakieś minusy? Tak, jest to postać Villiersa. Nie wiem czemu ale strasznie mnie irytował. Jest taki trochę niezdecydowany, a mnie to zawsze denerwuje w bohaterach. Rzadko kiedy czytam romanse historyczne, ale ten mnie zachęcił aby sięgnąć po więcej. Dlatego polecam go wszystkim tym, którzy mieli już z nim styczność oraz tym, którzy dopiero planują przygodę z tym gatunkiem. •

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo