• Cykl Eriksona: Malazańska Księga Poległych to na dziś 10 tomów. Przeczytałem połowę z tego i mam pewien problem z oceną powieści. Do poziomu sagi "Pieśni lodu i ognia" Eriksonowi daleko, daleko ale ma facet talent do wciągającej akcji i stwarzania nietuzinkowych postaci (pani Zawiść, Kruppe, Kalam, Wykałaczka czy czarodzieje nekromanci). Sprawnie posługuje się słowem i piórem, ma twórczą wyobraźnię lecz to już tak naprawdę koniec zalet jego powieści. Brak w nich nawet skrawka poczucia humoru, emocji, energi, powszechności życia. Wszystko jest na poważnie, przesycone ponurą atmosferą listopadowej nocy. Wielowątkowość powieści gubi sens nawet dla samego autora. Ilość bogów, ascedentów, diversów, jedn­opoc­hwyc­onyc­h itp. nie pomaga książce. Bogowie umierają i znów żyją. Trudno nawet płeć zauważyć bowiem kobiety są tu 100% mężczyznami. Podsumowując raczej nie polecam ale jednak 3+.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo