• Jedna z pierwszych pozy­tywi­styc­znyc­h lektur, które muszę przeczytać w tym... miesiącu. Mimo, że pod tym samym tytułem widnieje również zbiór opowiadań moim zadaniem było zapoznanie się z treścią tylko jednego z nich: "Gloria Victis". • Opowiadanie dość nietypowe, ponieważ osobami mówiącymi nie są ludzie, lecz wiatr i drzewa. Opowiadają one losy powstańców, którzy umierali za ojczyznę podczas powstania styczniowego. Tematyka dosyć przygnębiająca, a co za tym idzie nie czyta się tego tak łatwo już nie mówiąc, że Pani Eliza Orzeszkowa również lekkiego piórka nie ma. Mimo wszystko jednak po przełamaniu się tekst czyta się nawet przyjemnie i szybko. • Czy mogłabym polecić tę pozycję innych czytelnikom? Cóż, porusza ona dość ważny w naszej historii epizod, a autorka przedstawiła go w przystępny sposób i zawarła w nim wszystko co zawarte być powinno. Tak, warto przeczytać to opowiadanie, a może kiedyś przeczytam również cały zbiór. Jednakże pragnę w tym momencie napomnieć, że autorka ta raczej nie będzie należeć do moich ulubionych.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo