• Zupełnie oderwana od realizmu
  • ciekawa książka, choć trochę przewidywalna
  • Polscy piloci w Wielkiej Brytanii czasów II Wojny Światowej to nie tylko Dywizjon 303. Zostaje również utworzony dywizjon 307 im. Lwowskich Puchaczy patrolujący brytyjskie niebo w nocy. W dzień walczą z barierami językowymi, Brytyjczykami nieuznającymi ich umiejętności i dajacymi najgorszy sprzęt, ale też ze szpiegiem we własnych szeregach.
  • Polacy patrolują brytyjskie niebo po zmroku, za dnia zmagając się z szeregiem problemów – aklimatyzacją pośród "herbaciarzy", przestarzałymi samolotami, brakiem zaufania i... barierami językowymi utrudniającymi podrywanie Brytyjek w rozlicznych pubach. Ich maszyny nazywane są latającymi trumnami, ale mimo to Polacy niczego nie pragną bardziej niż wzbić się w przestworza i zetrzeć z wrogiem. RAF jednak nie pali się do tego, by dać im szansę. Podczas gdy koledzy strącają niemieckie messerschmitty i dorniery, Lwowskie Puchacze siedzą bezczynnie, ich szeregi zaś topnieją. Do czasu... • Remigiusz Mróz jest współczesnym pisarzem, który urodził się w 1987 roku. Ponadto jest doktorantem w Kolegium Prawa Akademii Leona Koźmińskiego. Jego debiutem jest Wieża milczenia. • Język w książce jest prosty i płynny, przez co książkę czyta się lekko i szybko. • I w on czas Śmierci Anioł tkliwy • Pod niebem leciał południowem; • Wtem słyszy w dole szmer gniewliwy, • I płacz miłości z żalu słowem... • Turkusowe szale to powieść sensacyjna, której fabuła opiera się na rzeczywistych wspomnieniach, dokumentach oraz wydarzeniach związanych z 307 Dywizjonem Nocnym Myśliwskim "Lwowskich Puchaczy". • Bohaterowie są tacy jakich lubię, czyli intrygujący i popełniający wiele błędów, za które muszą srogo zapłacić, co powoduje zachwyt czytelnika. W książce, która liczy 518 stron nie licząc posłowia historycznego, jest bardzo dużo bohaterów, przez co można się pogubić, szczególnie w trakcie czytania. • Ktoś musi spać, więc my czuwamy, • I przyczajeni pośród chmur, • Na obcym niebie załatwiamy, • Prastary nasz rasowy spór. • A kiedy Niemiec się zapali, • Aby rozjaśnić sobą mgły, • Ryby radują się w Kanale, • Bo martwy Niemiec nie jest zły. • Uhu... Uhu... Uhu... wołają tak, • Po nocach Lwowskie Puchacze, • Uhu... Uhu... Uhu... lecą na szlak. • W książce doszukałem się dwóch małych wad. Pierwszą jest dość spora liczba literówek. Bardzo duża liczba bohaterów, w których można się pogubić, to już ostatni minus. • Książka zachwyciła mnie pod wieloma względami. O niektórych pisałem wyżej, ale jeszcze raz wspomnę. Wspaniale wykreowani bohaterowie, dużo zwrotów akcji, momenty strachu i przerażenia oraz lekkie pióro autora. • Książkę polecam osobom, które lubią czytać rodzime powieści (co wszystkim polecam). Książka zawiera parę przekleństw, więc osoby, które nie lubią wulgaryzmów, powinni stronić od tej powieści.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo