• Opowiadania czyta się szybko. Książka wpisuje się nieźle w obecnie obowiązujący nurt epatowania dosłownością bez nadmiernego angażowania intelektu. Zamierzone szokowanie treścią oraz formą szczególnie eksponowanego erotyzmu, a raczej może ściganie się z którąś z "twarzy Greya" osłabia autorowi koncept wydawało by się na dobre opowiadania. Choć nie... przepraszam przynajmniej jedno pozytywnie może poruszyć pomimo ogólnie pesymistycznego przesłania. Podawana jednak "na tacy" sadystyczna dosłowność fantazji nijak ma się do szkoły mistrzów do których autor jest przyrównywany. Nie wiem jak w innych książkach, ale zamieszczony na końcu książki "własnoręczny" moim zdaniem absolutnie niepotrzebny komentarz w którym autor zawiera coś na wzór tłumaczenia o co chodzi czy też tłumaczenia się z tego co popełnił - wydaje się potwierdzać, że to ogólna tendencja. Na razie nie chcę sprawdzać. Dziś wydawnictwa i rynek rządzą się odmiennymi regułami niż w czasach choćby początków "Fantastyki" i w ciągu sekund popularność można zyskać ale też zostać zapomnianym. Autor ma swoje kilka sekund. Gratulacje bo rynek trudny. Czy zostanie zapamiętany na dłużej ? Nie wiem. Na pewno przez tych, którzy mają bardzo dobrą pamięć...

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo