-
Wiele już napisano o okupacji i walkach toczących się w Europie, bardzo niewiele natomiast o włoskich doświadczeniach z czasów wojny ( a może ja nie miałam okazji jeszcze nic przeczytać). Tematem "Ruin przeszłości" są Włochu z okresu II wojny światowej. Doświadczenia przedstawionej rodziny Rosatich to taki mikrokosmos i ich walka o przetrwanie w świecie konfliktu pomiędzy lojalnością, a stale zmieniającymi się ustrojami politycznymi. • Autor oferuje czytelnikowi intrygujące spojrzenie na mniej znane aspekty II wojny światowej, spojrzenie oczami archeologa, inżyniera czy historyka sztuki i bada jakie role odegrały te osoby w czasie wojny. Najbardziej interesujące dla mnie były wątki dotyczące grabieży bezcennych dzieł sztuki przez zachłannych nazistów, oraz przymusowy współudział Włochów, którzy "pomagają" im w obawie o własne życie. Toczące się działania wojenne stawiają rodzinę Rosatich przed coraz trudniejszymi wyborami moralnymi, których następstwa, blizny fizyczne i psychiczne są widoczne nawet po latach. • W "Ruinach przeszłości" jest jakaś magia. Powieść jest bardzo emocjonalna, refleksyjna i przygnębiająca z uwagi na poruszane tematy i okres w jakim się rozgrywa. Jest w niej jednak piękno wynikające ze stylu autora, charakterystycznej dla Bohjaliana niezwykłej narracji, gdzie historia opowiadana jest z kilku perspektyw oraz obrazów Toskanii, która mimo, że dotknięta wojną to na swój sposób jest przepiękna. • "Ruiny przeszłości" to powieść, która rodzi mnóstwo pytań o naturę niesprawiedliwości, o to jak daleko możemy się posunąć, by chronić siebie i naszych bliskich, gdzie biegnie ta cienka granica, gdzie możemy wytłumaczyć się, że robimy coś dla czyjegoś dobra. • Powieść, która na długo zapada w pamięci i pomimo że jest to fikcja literacka, jako powieść historyczna jest wyjątkowo przekonywująca. • Marta Ciulis- Pyznar