• Strasznie nudna. Mimo, że wiele opinii było pozytywnych, to bardzo się zawiodłam.
  • Podobnie jak w innych swych "świątecznych" powieściach autorka wiedzie czytelnika w Tatry, by wraz z Jagną, główną bohaterką, podziwiać ich piękno i wędrować górskimi szlakami. • Ale zanim Jagna w wakacje wyruszy w ukochane Tatry, z których pochodzi jej matka, a tam mieszka babcia Aniela, poznajemy jej historię. To pani psycholog z ustabilizowanym życiem zawodowym, własnym mieszkaniem, kochającymi rodzicami, ale niestety z pechem w miłości, co jest solą w oku ciotek i kuzynek. • Ale nieoczekiwanie zjawia się ON, wielkie nim zauroczenie, a może trochę i zakochanie. Szczęście zapukało do Jagny , ale jednocześnie pojawił się niepokój jej własnej matki. Czy to, aby na pewno ten? • Czy szczęście zapukało do pani psycholog na zawsze? • I jest jeszcze drugi ON - przyjaciel z dzieciństwa. Jaką rolę odegra w życiu Jagny? • Akcja kończy się przygotowaniami do Wigilii, ale zaczyna deszczowym latem i wakacjami Jagny. • I znów mamy tylko namiastkę świąt i ich magii, ale POLECAM tę nietypową, świąteczną powieść z piękną historią i malowniczym Zakopanem w tle . I jeszcze bohaterami, których znamy z innych powieści autorki

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo