• Agata Kołakowska - We dnie, w nocy. • Mówi się, że początki są trudne i chyba tak jest w przypadku tej książki - typowe gombrowiczowskie "ma zachwycać, ale nie zachwyca". Recenzje też "mówią" zachwyca i rzeczywiście zachwyciła. Ciekawa narracja trójki głównych bohaterów - Ani i Piotra jako rodzaj pamiętnika lub wspomnień oraz Anioła Stróża - obserwatora i komentatora czy narratora wydarzeń, o których nie mówi Ania. Polecam.
  • Recenzja z bloga: [Link] • "- Od nowa się nie da. - Siąkam nosem. ... • - Rozumiem - mówi mama. • - Ale można zacząć na nowo - dodaję. - A przynajmniej tak słyszałam. Całkiem niedawno." • Książka, która ma dawać otuchę i odwagę w wyrażaniu siebie. Autorka, która pragnie pisać dla kobiet powieści z przesłaniem. Opowieść wzruszająca, momentami szokująca i poruszająca wciąż aktualne problemy i wartości. • Słowa opisu: "Przejmująca opowieść o nadziei. Wielkich marzeniach, życiowych błędach i troskliwej opiece, która czasem wykracza poza nasze wyobrażenia" skutecznie przekonały mnie, że ta historia może mnie poruszyć i warto ją przeczytać. Czy tak było w rzeczywistości? • "Wokół matrymonialny bum. Znajomi z pracy zaręczają się, żenią, a potem rozmnażają. Owczy pęd, tylko do czego? Czy oni naprawdę wierzą, że podstawowa komórka społeczna da im szczęście? I tak wcześniej czy później wszyscy obudzą się wśród wzajemnych pretensji i oskarżeń." • Historia zaczyna się całkiem normalnie i swobodnie. Ot, zapracowana matka w końcu ma weekend dla siebie, kiedy mąż z córeczką jadą do teściów. Miał być to wieczór przyjemny, prosty, wolny od wspomnień. Jednak zaczyna podsumowywać swoje dotychczasowe życie i dochodzi do wniosku, że czegoś lub kogoś jej brakuje. Może jej samej? Czy przypadkiem nie zatraciła gdzieś swojego "ja"? A może... zostało jej ono odebrane? Dręczy ją sekret, którego, oprócz jej rodziców i przyjaciółki, nie zna nikt. Prześladuje ją widmo przeszłości i skrawki wydartej pamięci. • Jest jeszcze Piotr. Posiada dobrą pracę, śliczne córeczki i wspaniałą żonę. Ma wszystko. Jednakże jego życie nie było proste i niewinne. Ma na swoim koncie niejedno przewinienie. Grzeszki, o których sumienie nie pozwala zapomnieć. • Można zapytać, co łączy tych dwoje ludzi, którzy na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą zupełnie nic wspólnego? Łączy ich tajemnica. Tajemnica, do której z czasem się przybliżamy, a gdy nadchodzi moment kulminacyjny... jesteśmy w totalnym szoku, a wzburzenie towarzyszy nam już do ostatnich stron. • Akcja została rozpisana na trzy osoby i dwa czasy. O wydarzeniach opowiadają nam Anna, Piotr i (co ciekawe) postać fantastyczna, Anioł Stróż Anny. Na przemian zagłębiamy się w roku 1997 i 2013. Taki rodzaj przeprowadzenia czytelnika przez historię może być dezorientujący, jednak kiedy już poukładamy sobie wszystkie wydarzenia, całość nabiera spójności i sensu. • Mogłoby się wydawać, że wprowadzenie nutki fantastyki w postaci Anioła, nie będzie pasować do tak współczesnej opowieści, a jednak! Wspaniale się wpasowuje w akcję, uzupełnia i uświadamia, jak chwila nieuwagi może wpłynąć na całe życie. • "Zapewne z czasem ludzie, zamiast rozmawiać twarzą w twarz, będą rozmawiali z ekranami komputerów. Zamiast uściskać się pokrzepiająco, będą przesyłać wirtualne całusy, twierdząc, że się wspierają, że są blisko. Tylko co ja mogę wiedzieć? W końcu jestem zaledwie zwykłym aniołem." • Jest to niewątpliwie powieść z przesłaniem. W czasach kiedy narkotyki czy inne używki są dostępne, trzeba oczekiwać nies­podz­iewa­nego­. Szczególnie kobiety wydają się zagrożone, na co Agata Kołakowska zwraca uwagę w swojej książce. Historia, którą opisała jest oparta na faktach i mogłaby się przydarzyć każdej z nas. Szokuje, wzbudza skrajne emocje, które wzbierają niczym fala i doprowadzają do prawdziwego tsunami! Znajdziemy tutaj wiele wzbudzających niechęć momentów, ale również dużą dawkę tych wzruszających czy przepełnionych miłością i nadzieją. Na naszych oczach rozgrywa się dramat o niespełnionych marzeniach i poszukiwaniu utraconej części siebie. Ale! Nie myślcie, że ominie Was uśmiech! I zabawne momenty pojawiają się w swoim czasie! • "- Nie będę tego słuchał, Wolański! Zrozum wreszcie, że jesteś od tego jak dupa od srania! I to wszystko w temacie! Słyszysz? • Dlaczego ludzie używają tak osobliwych porównań? Nie wiem i chyba nigdy tego nie pojmę." • Polecam przeczytać każdej kobiecie! To taka... bardzo dobra kobieca literatura. Nie tylko przestrzega przed nieb­ezpi­ecze­ństw­ami, ale również pokazuje piękno prawdziwej miłości i troskliwej opieki. Cudowna, gorzko-słodka powieść, idealna dla prze­dsta­wici­elek­ płci pięknej lubujących się w obyczajówkach!
  • Czytając książkę poznacie historię Anny Turskiej, mamy Zuzi i żony Roberta, pracującej w Zielonych Ogrodach. Jeden z weekendów Ania postanawia spędzić bez męża i córki, lecz ten z pozoru beztroski weekend skłania ją do pewnych podsumowań - czy na pewno osiągnęła w życiu to o czym marzyła, czy rzeczywiście jest szczęśliwa? • Drugim bohaterem jest Piotr - dziennikarz, tata dwóch wspaniałych córek - Ali i Tosi oraz mąż Doroty. Mężczyzna spełnił swoje młodzieńcze plany, ale jest pewien mroczny sekret w jego przeszłości. • Co łączy tych dwoje, czy ich losy kiedyś się spotkały, czy było to miłe spotkanie czy chwile, o których woleliby zapomnieć? • W tej historii mamy jeszcze jednego bohatera - Anioła Stróża Anny, czy jest to postać realna, czy naprawdę naszym życiem opiekują się dobre Anioły? Czy Anioły są w stanie uchronić nas przed złem otaczającego świata, czy tylko podpowiadają po cichutku i to od nas samych zależy czy usłyszymy ich głos? • Historia przedstawiona jest z kilku perspektyw - mamy historię Anny, Piotra i świat widziany oczami Anioła. Poza opisem obecnego życia naszych bohaterów możemy poznać ich historie z czasów młodości i dowiedzieć się dlaczego w taki sposób potoczyły się ich losy. • Książka od samego początku jest bardzo wciągająca, choć sprawia wrażenie lekkiej historii jednak posiada ogromny element zaskoczenia. Nigdy nie spodziewałabym się, że będzie poruszać tak ważny i trudny temat jakim jest gwałt. Autorka chce nam pokazać, iż jego ofiarą po podaniu "pigułki gwałtu" może być każda z nas, czy to w dyskotece, klubie a nawet w czasie niewinnej kawy czy piwa z nieznajomym. Ta oparta na faktach historia jest również przestrogą przed zawieraniem znajomości w internecie, gdyż to okno na świat może okazać się również pułapką, zwłaszcza dla młodych osób. A taka drobna z pozoru chwila nieuwagi może zaważyć na całym naszym życiu. Najlepszym podsumowaniem niech będą słowa autorki: "Być może opiekują się nami anioły, ale w obliczu ludzkiej nikczemności mogą naprawdę niewiele". • Polecam gorąco!

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo