• Świetnie skonstruowana powieść. Autorce udało się stworzyć bohaterkę, której jako czytelnicy, w ogóle nie możemy być pewni. Poznajemy ją jako wykonującą swoje codzienne obowiązki panią domu i zadowoloną ze swojej pozycji społecznej żonę sławnego pisarza. Jedno zdanie usłyszane podczas zakupów sprawia, że świat pozorów naszej bohaterki zaczyna się chwiać, a ona sama poddaje w wątpliwość wszystko co do tej pory stanowiło niezachwianą podstawę jej życia. Momentami tytułowa Pani March nas drażni, denerwuje, a są fragmenty gdy czujemy do niej litość, współczucie. Fabuła balansuje między psychologicznym dramatem, a dobrym thrillerem. W trakcie czytania miałam Pani March przypominała mi Panią Dalloway.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo