• Autorka przez kilkanaście lat mieszkała w Korei, gdzie studiowała oraz pracowała dla koreańskich korporacji, dzięki temu poznała życie koreańskich kobiet, pełne szowinizmu, nierówności, presji i przemilczanej przemocy domowej. ”W Korei przemoc wobec kobiet traktuje się jako sprawę trywialną, prywatną i nieistotną. To typowa kultura gwałtu.” To świat, który zmienia się bardzo powoli.
  • Po 110 stronach uznaję,że nie warto tego czytać i odkładam. Bardzo chciałam dowiedzieć się czegoś o życiu Koreanek, co nie będzie wybieloną serialową fikcją. Miałam nadzieję na prawdziwy obraz sytuacji kobiet w Korei , doprawiony być może smaczkami kulturowymi. Historie opowiedziane w książce są w zasadzie ciekawe, ale opowiedziane tak chaotycznie , w drętwym, meczącym stylu, że poza drobnymi fragmentami ,czytanie tego to męka. Mam za sobą sporo książek podróżniczych i (z racji wykształcenia ) socjologicznych, ale ta, to porażka.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo