Recenzje dla:
Bikini/ Janusz Leon Wiśniewski
-
Bikini" słuchałam i czytałam...po raz kolejny zresztą, bo do książek p.Janusza czasem wracam. • Czasy II wojny światowej, Drezno, bombardowanie i mordy ludzi, którzy chowają się w ruinach, schronach, piwnicach... Ona tracie matkę, Lukasa - małego chłopca, traci ukochanego, który grał dla niej na skrzypach w zburzonej piwnicy kamienicy... Wszystko straciła... Aż poznała Jego, dziennikarza New York Times`a który zabrał ją do Ameryki. I Anna ożywa, kwitnie, cieszy się...lecz w środku nadal tkwi sztywno w Dreźnie, szuka Lukasa po nocach, przywołuje Marka. Nie może stać się nową-inną kobietą, bo tak na prawdę cała została w zbombardowanych Niemcach. szarpie się z sobą i uczuciami. • A gdy kogoś poznaje, gdy kogoś zaczyna kochać, to znowu fatum o sobie przypomina i Anna traci to, co dostała... Gdzie jest tego kres? można się pytać. Czy Bóg patrzy na cały naród zamieszkujący świat, czy tylko bierze w opiekę poszczególne jednostki? Życie nie powinno takie być. • Wiśniewski w fabułę powieści wplótł zarówno wiedzę historyczną, jak i ludzkie namiętności. To powieść przypominająca utkany dywan, gdzie ciasne sploty tworzą wzór naznaczony łzami, samotnością i wiecznym szukaniem czegoś, co zaspokoi ludzkie kołotanie całego ciała. • Polecam koniecznie i szczerze... • Warto dać duszy karmę, której na długo nie zapomni