• Namówiona recenzjami sięgnęłam pierwszy raz po tę autorkę. • Książka dobra, bardziej traktuję ja jako obyczajowkę niż kryminał. Bardziej wciągająca była dla mnie postać samej głównej bohaterki, to jak na jej psychice odbiły się wydarzenia z dzieciństwa niż śledztwo pary milicjantów: ciężkie opieszałe i bez większych motywacji. Ale chyba tak to kiedyś wyglądało. Fajnie było powrócić to czasów bez telefonów, czasem bez tv, z puszkami po napojach z Pewexu na regale, plakatach zespołów na ścianach. Bardzo szybko zgadłam też kto jest zbrodniarzem, wyczułam go jak tylko się pojawił na kartach książki.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo