• Na książkę "Cudowne życie Edgara Minta" B. Udalla trafiłam przypadkiem na lubimyczytc.pl. Zachęcona opisem i dość wysoką oceną wypożyczyłam ją z biblioteki. Po przeczytaniu pierwszego zdania, wiedziałam że będzie ciekawa. A dlaczego? Ano dlatego, że dowiedziałam się z niego, iż głowny bohater Edgar Mint w wieku siedmiu lat miał wypadek. I nie był to byle jaki wypadek. Nieczęsto się bowiem zdarza żeby listonosz najechał komuś na głowę... furgonetką. • Edgar nie miał cudownego życia. Przez pierwsze lata mieszkał z babcią wariatką i matką, której jedynym zajęciem było picie piwa i zawieszanie pustych puszek na drzewie przed domem. To co działo się po wypadku też nie można nazwać cudownym. Nie można też powiedzieć, że miał normalne życie. • Historia tego chłopca po prostu mnie pochłonęła. Można się wzruszyć, pośmiać, poczuć obrzydzenie, współczucie, wściekłość i całe mnóstwo innych emocji. Podsumowując, to bardzo dobra książka o chłopcu, który miał kufer ze słowami.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo