• o jednego druida za dużo i od razu tłum... ma być tylko jeden oczywiście, Paranoiks, chudy jak pietruszka, • i do tego jeden handlarz o "kapuścianej głowie", który nie przywiózł petroleum, niezastąpionego składnika magicznego napoju. i masz babo placek, niebo spadnie nam na głowy, jakby to powiedział wódz wioski... a bez wywaru Gallowie nie pokonają Rzymian, ba, nikogo nie pokonają, bo tylko Obeliks ma siłę (w końcu za dziecka wpadł do kotła, co mu wypominają do dziś przy każdym piciu napoju. on stoi i patrzy, bo mu nie wolno... nie wolno.... raz złamał zakaz, to... skamieniał, ale to inna historia;) • Po petroleum wyrusza Asteriks... i Obeliks, bo jak jeden, to i drugi - a z nimi rusza pseudo-podróba druida, który w dziwny sposób przyciąga muchy... zwłaszcza jedną, taką tajną agentkę noszącą na swych barkach uskrzydlonych zaszyfrowane wiadomości. i donosi... o wszystkim... • Obeliks ma jej dość... • Podczas wyprawy są i faszerowane jadła, co - o dziwo - zachwycają podniebienie Obeliksa. są piraci - a jakże (ich majtek ogłasza Statek na hołyzoncie i co? i bum, łup i znowu pod wodą, a na dodatek opchnięcie marnego towaru za bajońską kwotę. transakcja, która... doprowadziła do rozpaczy piratów, haha. • i jest klapa (nie zdradzę) i porażka (całej eskapady) • i jest Panoramiks, którego ma się ochotę zabić ze złości (albo utopić w wywarze) • i jest uczta • czyli historia kołem się toczy, a muzyk znowu zakneblowany

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo