• TRUDNO SIE OD NIEJ ODERWAĆ..INNA NIŻ WSZYSTKIE
  • Najpierw trochę prywaty. Majowy, weekendowy wieczór a w czytaniu świąteczno - zimowa lektura, której akcja rozgrywa się w maleńkim , zaśnieżonym , angielskim miasteczku Blexford. • Prawie o północy zerkając za okno - NIEDOWIERZANIE. Może przysnęłam i to sen? Niestety, to była rzeczywistość . Za oknem biało!!! W tę właśnie noc spadł na Warmii / i na Mazurach też/ śnieg, którego zabrakło w święta. Sceneria dla lektury wspaniała. • A w fabule powieści - ona jedna i dwunastu kandydatów na wymarzonego partnera. To taka coroczna przedświąteczna akcja organizacji Rażeni Piorunem dla samotnych, szukających życiowych partnerów. Namówiona przez przyjaciółkę Kate, bohaterka powieści , decyduje się na wzięcie udziału w tej zabawie?, ...a nuż trafi się odpowiedni kandydat. Dziewczynie kibicuje całe miasteczko i serdeczni przyjaciele Laura i Matt. Szczególnie Matt czuwa, by nie skrzywdzono jego przyjaciółkę " spod gruszy". • Każdy rozdział książki, to jedna randka Kate z atrakcjami przygotowywanymi przez organizatorów. Ale obok wątku głównego mamy wiele wątków pobocznych przedstawiających życie małego miasteczka, jej mieszkańców, zainteresowania "randkowiczów" i samej bohaterki itp. • A w tle typowo świąteczny klimat przygotowań , jarmarków , choinek, dekoracji domów. • POLECAM tę powieść z pewną dozą humoru, może niewywołującej dużych emocji, jak sugerowałby tytuł, ale przyjemnej w czytaniu , nie tylko w świątecznym bożonarodzeniowym czasie.
  • ta książka jest przeurocza i przesympatyczna. • Świetnie bawiłam się na randkach Kate i jej partnerach. • Czasem nie trzeba daleko szukać bo miłość jest tuż obok.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo