• Stefanię odkryłam dawno, dawno temu - czytałam ją chyba kilkanaście razy za każdą lektura odkrywając nowe rzeczy, fakty, opisy, i przestrzeń dla wyobraźni. Przeczytałam wszystko co w Polsce było wydane tego autora - Budowniczy ruin, Wielkie solo Antona L. mam na półce - wszystkie dostępne w bibliotece. Pisarz niedoceniany, zapomniany by nie powiedzieć pominięty = Stefanię czytałam chyba tylko ja - patrząc po wpisach w karcie - ten egzemplarz w ogóle nie był chyba czytany przede mną - bo chociaż wydany w latach 60 - tych - pachnie świeżością. Tak samo jak twórcze i odkrywcze, satyryczne i prześmiewczne spojrzenie autora na rzeczywistość, przeszłość i przyszłość. Ciekawy wątek podróży we śnie w inne czasy, inną osobowość, ale czyż życie nie jest snem, albo wielką podróżą? Szukający potężnych tomiszczy z wartką fabułą, opisów erotyczno-romansowych w stylu Greya, snobistycznych gadżetów i wątków mafijno-kryminalnych zawiodą się - cieniutkie arcydziełko skrzące się autentycznym humorem - a jest tam wszystko co wyżej w wersji de luxe -prosto - a wyrafinowanie- dla smakoszy dobrej literatury.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo