• Maria wraca do Granic, teraz mieszka u Krystynki w małym domku pośród lasu, a towarzystwa dotrzymują im czworonożni przyjaciele. Na ich drodze pojawia się tajemnicza kobieta, a Maria coraz bardziej 'wsiąka' w klimat i społeczeństwo Granic. • Jakże to był cudowny powrót do malowniczych, pełnych dobrych i trochę mniej ludzi. Do uroczego domku, może i bez wygód ale za to pełnego ciepła i zrozumienia, gdzie można odpocząć od natłoku dzisiejszego świata. • Maria pracuje nad odnowieniem "Malarki wiosennych łąk" przy okazji poznając bliżej sąsiadów ale i uświadamiając sobie,że oto jej maleńka córka Ola, stała się dorosła i normalne jest,że robi "dorosłe" rzeczy. • Jako rodzice często za późno dostrzegamy,że nasze dzieci stają się dorosłe, żałujemy czasu jaki minął bezpowrotnie i teraz musimy stać z boku przyglądając się ich wyborom i wspierać gdy coś im nie wyjdzie. • Autorka w sposób niezwykle obrazowy przedstawia nam tę historię i odkrywa kolejną tajemnice siedliska oraz starego domu. Przyznam, nie spodziewałam się tego. • Czytanie było prawdziwą ucztą dla wyobraźni, która pracowała na najwyższych obrotach. • Piastunka prawdziwie mnie otuliła, tak mocno przygarnęła do siebie, a ja niekoniecznie chciałam wyjść z jej "objęć". Czekam Asiu na ciąg dalszy, bo Granice stają się mi coraz bliższe.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo