• Czytelnicy poszukującego w tej książce Sapkowskiego jakiego lubią z Wiedźmina czy Trylogii Husyckiej poczują się zawiedzeni...
  • Za dużo po rosyjsku (nie mam nic do Rosjan i ich języka, ale niestety nie znam z rosyjskiego nic poza zdrastwutje i kurica nie ptica, polsza nie zagranica) i za dużo opisów broni (podobnie było w sadze o Wiedźminie - tyle, że zamiast karabinów były miecze). Generalnie Sapkowski powinien został przy Geralcie, Jennefer i husytach. • Z klimatów afgańskich wolę książki Artura Baniewicza.

Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego
Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość
foo